Na mordercę policjanta spod Wrocławia zbierała cała Polska. Dzięki temu był sprawny
Szokującą prawdę o Łukaszu W. odkrył portal Fakt24. Niedawno zbierała na niego cała Polska po tym, jak uległ ciężkiemu wypadkowi. To dzięki pieniądzom ze zbiórki, powrócił do dawnego zdrowia. To właśnie on zabił policjanta pod Wrocławiem.
Ten tragiczny scenariusz napisało samo życie.
Okazało się, że Łukasz W. z Poznania prowadził podwójne życie. Z jednej strony był to życzliwy i uśmiechnięty fan motocykli, z drugiej bezwzględny przestępca należacy do grupy przestępczej.
W 2010 roku uległ on poważnemu wypadkowi. Motocykl został staranowany przez ciężarówkę. Cudem przeżył, ale obrażenia były bardzo rozległe. Połamane żebra, kręgosłup, noga, ręka i biodro. Do tego obrażenia wielonarządowe. Prosił o wsparcie finansowe, bo, jak twierdził, nie miał pieniędzy na leczenie. Polacy masowo wpłacali, kwota została uzbierana, a dzięki niej Łukasz W. wrócił do zdrowia.
Miał on jednak i swoją mroczniejszą stronę. W gangu nosił pseudonim „Czarny” i był dobrze znany policji. Notowano go za przestępstwa przeciwko mieniu, kradzieże pojazdów, włamania i przynależność do grupy przestępczej.
3 grudnia wraz ze wspólnikiem włamał się do konternera z bankomatem. Podczas skoku uzbrojony był w Kałasznikowa, jego wspólnik czekał w samochodzie. Policja ruszyła do akcji, by ując przestępców na gorącym uczynku. Na czele grypu antyterrorystycznej był policjant, który niósł tarczę, mającą osłonić kolegów przed ewentualnymi strzałami. Kiedy otworzyli drzwi do kontenera, bandyta zaczął strzelać. Najprawdopodobnieł ranił policjanta trzymającego tarczę w udo, przez co na moment stracił on równowagę i odsłonił pozostałych policjantów. Jeden z nich został śmiertelnie postrzelony. Takiego losu nie uniknął też Łukasz W.
Teraz wsparcia potrzebuje rodzina funkcjonariusza, który pozostawił żonę i dzieci w wieku 8 i 12 lat. Zarówno Komendant Główny Policji, jak i premier Beata Szydło zapowiedzieli, że nie pozostawią rodziny samej sobie.
Pomóc może jednak każdy. Pieniądze zarówno dla rodziny antyterrorysty, jak i innych osieroconych dzieci policjantów i strażaków, zbiera fundacja „Dorastaj z nami”.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.