Na test COVID-19 komunikacją miejską? Przerażający wpis warszawianki

„A teraz Opowiem Wam wszystkim jak fajnie wyglądają darmowe testy na koronę w Warszawie.” – pisze Pani Anna.

„W skrócie. Ostatnio marnie się czuje, temperatura nie za wysoka ale jednak, gardło boli, mięśnie bolą, katar leci więc zrobiłam test online który zakwalifikował mnie do darmowego testu. O 13:30 dzwoni facet przeprowadza krótka rozmowę, mówi że wystawia mi już skierowanie. Przy okazji informuje mnie o tym, że od dziś jestem na kwarantannie xD. Po chwili dostaje smsa z informacją że będę miała test dziś o 16:30 na Mokotowie- dzielnicy leżącej uj ode mnie. Jazda komunikacja miejska około godziny. Zbieram się i lecę. Z nosa mi leci, gardło boli ale idę dzielnie. Jestem na miejscu akurat nie spóźniona (szok). Przede mną… Około setka osób. Większość właśnie z godziny 16:30. Czekamy…. Czekamy. Po 2,5 godziny jestem już przy wejściu do przychodni. Trzy osoby przede mną. Za mną 40osob. Obiecywali ze wszystkich przyjmą dziś. A tu niespodzianka. Wychodzi pan ochroniarz z informacją że na dziś koniec. Mamy wrócić jutro o 12. No ale chwila… Ja mam kwarantannę nałożona. Okazuje się że przy kwarantannie jest odstępstwo. Mogę dowolnie się przemieszczać jeśli chce zrobić test na covid. Czyli do sklepu 50 metrów od domu nie mogę bo grozi mi mandat do 30 ale mogę jechać z tłumem ludzi oraz stać 2,5 godziny z ludźmi potencjalnie posiadających covid. Gdzie tu jest logika? Okazało się że test można zrobić w DOWOLNYM punkcie na terenie Warszawy. Nie musiałam wcale pokonywać tej odległości a pójść do punktu który mam pod nosem.
Proszę puscie to dalej.” – dodaje kobieta.
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]