Nowe sygnalizatory? Do czego będzie służyło białe światło?
Na skrzyżowaniach miejskich może niedługo dojść do znaczącej innowacji, dzięki inicjatywie grupy inżynierów transportu z North Carolina State University. Ich inicjatywa, nazywana „koncepcją białej fazy”, ma na celu zrewolucjonizowanie systemu sygnalizacji świetlnej poprzez wprowadzenie czwartego, białego światła do standardowego zestawu świateł czerwonego, żółtego i zielonego.
Ten innowacyjny pomysł kierowany jest głównie do autonomicznych pojazdów, które są zdolne do komunikacji między sobą. W przyszłości, gdy pojazdy autonomiczne staną się bardziej powszechne, ich zdolność do wymiany informacji i koordynacji będzie kluczowa dla efektywnego zarządzania ruchem drogowym.
W systemie tym, autonomiczne pojazdy zbliżające się do skrzyżowania formują tzw. „pociągi drogowe”. Gdy taka grupa osiągnie odpowiednią długość, sygnalizacja świetlna zmienia się na zielone, aby umożliwić płynne przemieszczanie się przez skrzyżowanie. To innowacyjne podejście, jednak budzi obawy dotyczące tradycyjnych kierowców, którzy mogą nie być przygotowani na niespodziewane zmiany sygnałów świetlnych.
Rozwiązaniem zaproponowanym przez inżynierów jest wprowadzenie białego światła, które służyłoby jako sygnał dla wszystkich uczestników ruchu, że kontrolę nad skrzyżowaniem przejął zaawansowany algorytm współpracujący z autonomicznymi pojazdami. To światło informowałoby kierowców o specjalnym trybie działania sygnalizacji, zwiększając tym samym świadomość i bezpieczeństwo na drodze.
Projekt ten jest już na etapie testów w rzeczywistych warunkach drogowych. Jeśli okaże się skuteczny, może zrewolucjonizować zarządzanie ruchem w miastach, przynosząc korzyści zarówno w zakresie efektywności przemieszczania się, jak i bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego. Wprowadzenie czwartego, białego światła może stać się nowym standardem na skrzyżowaniach, otwierając nowy rozdział w historii miejskiego transportu.
W polskich miastach nadal nie ma innego, ważnego światła
W dużej części europejskich miast jest już inne, ważne światło, którego w Polsce nie ma. Mowa o licznikach, które odmierzają czas do zmiany świateł. Dzięki temu kierowcy, piesi i rowerzyści wiedzą czy mogą bezpiecznie poruszać się na skrzyżowaniu bez obaw, że światło zaraz zmieni kolor. Kierowca widząc zielone światło 200 czy 300 metrów od niego, nie musi zastanawiać się czy będzie musiał gwałtownie hamować. Jeżeli widzi, że do zmian świateł zostało mu np. 10 sekund, zdejmie nogę z gazu. To samo pieszy, który widzi, że za 6 sekund zmieni się światło, nie będzie wkraczał na przejście.
W wielu krajach na świecie stosuje się inne innowacyjne systemy, które można rozważyć na polskich drogach:
- Holandia – Interaktywne sygnalizacje świetlne dla rowerzystów: W niektórych holenderskich miastach wprowadzono systemy sygnalizacji świetlnej, które wykrywają zbliżających się rowerzystów i dostosowują cykle świetlne, aby zmniejszyć ich czas oczekiwania. To zwiększa bezpieczeństwo i przepustowość na ścieżkach rowerowych.
- Włochy – We Włoszech, zastosowano dodatkowe żółte światło dla pieszych, które zapala się i pulsuje, kiedy ma się ono zmienić na czerwone.
- Niemcy – Sygnalizacja świetlna z wyświetlaczami LED dla pieszych: W Berlinie zainstalowano eksperymentalne światła dla pieszych, które wyświetlają czerwone i zielone ludziki na poziomie chodnika. Jest to szczególnie przydatne dla osób skupiających wzrok na swoich telefonach komórkowych.
- Singapur – Inteligentna sygnalizacja świetlna: Singapur testuje systemy sygnalizacji, które wykorzystują sztuczną inteligencję do analizy ruchu drogowego. Systemy te mają na celu optymalizację czasów sygnalizacji, aby zminimalizować korki i poprawić przepływ ruchu.
-
Szwecja – Sygnalizacja świetlna z funkcją wykrywania karetek: W Szwecji testuje się systemy sygnalizacji, które mogą wykrywać zbliżające się karetki pogotowia i zmieniać światła na zielone, aby umożliwić szybszą reakcję w nagłych wypadkach.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.