Nowe ustalenia ws. tragedii w sali zabaw. Mężczyzna zabił siebie i syna
Do tragedii doszło pod koniec listopada zeszłego roku, ale dopiero teraz prokuratura otrzymała wyniki badań toksykologicznych. Badania zajmowały długo, ponieważ specjaliści musieli sprawdzić wiele różnych środków.
Przyczyną śmierci obu osób jest niewydolność krążeniowo-oddechowa. Doszło do niej ponieważ mężczyzna otruł siebie i syna.
„Z opinii biegłych z Zakładu Medycyny Sądowej w Warszawie wynika, że przyczyną zgonu Artura M. i Tomasza M. było ostre zatrucie cyjankami, najprawdopodobniej cyjankiem potasu” – podał Łukasz Łapczyński, Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie w wypowiedzi dla Gazety Wyborczej.
Do tragedii doszło w jednej z sal zabaw na Bemowie pod koniec 2018 roku. Jak mówili świadkowie zdarzenia ojciec, który miał zakaz do tej pory widzeń z dzieckiem, za zgodą sądu miał pierwsze widzenie pod nadzorem kuratora i drugiego rodzica w miejscu publicznym.
Chłopiec poszedł z ojcem do łazienki, ale długo nie wracali. Ochrona wyważyła drzwi i okazało się, że oboje leżą nieprzytomni na podłodze. Obok nich znaleziono fiolki. Mimo szybkiej pomocy ani ojciec ani syn nie przeżyli.
Najprawdopodobniej śledztwo zostanie umorzone, ponieważ sprawca tragedii nie żyje.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.