Ogromny smog już nie tylko w nocy. „Smog typu londyńskiego”?
Wczoraj wiele osób zastanawiało się czy Warszawę rzeczywiście spowiła jedynie sama mgła czy może byliśmy świadkami ataku smogu. Dzisiaj niestety lepiej nie jest, a wyniki ze stacji pomiarowych mówią same za siebie.
„Zaleca się unikanie lub ograniczenie do minimum czasu przebywania na powietrzu, zwłaszcza przez kobiety w ciąży, dzieci i osoby starsze oraz przez osoby z astmą, chorobami alergicznymi skóry, oczu i chorobami krążenia. Należy unikać dużych wysiłków fizycznych na otwartym powietrzu i zaniechać palenia papierosów. W przypadku pogorszenia stanu zdrowia należy skontaktować się z lekarzem” – pisze WIOŚ
Warszawski alarm smogowy przypomina, że podoba sytuacja miała miejsce w listopadzie. Wtedy to mgła zmieszana była ze smogiem:
„WIOŚ: smog typu londyńskiego. Od razu pojawiło się pytanie: czy to po prostu mgła, czy już smog? Zadaliśmy je Wojewódzkiemu Inspektoratowi Ochrony Środowiska w Warszawie. – To mgła, która przyczynia się do podwyższonego stężenia zanieczyszczeń. Czyli w pewnym uproszczeniu możemy mówić o smogu typu londyńskiego. Czyli takim, na który składa się duża wilgotność powietrza, nie pozwalająca na rozproszenie zanieczyszczeń” – przypomina swoją wypowiedź Warszawski Alarm Smogowy.
- Fot. Aplikacja Zanieczyszczenie Powietrza / Warszawa w Pigułce
- Fot. Aplikacja Zanieczyszczenie Powietrza / Warszawa w Pigułce
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.


