Okradli go, by przetrwać zimę zbierał pieniądze. Został znaleziony martwy
„Niecałe 2 miesiące temu (w styczniu tego roku) ) Pan Rafał założył zrzutkę na wyposażenie okradzionej przyczepy kempingowej, w której mieszkał. Przyczepa bowiem została okradziona, a on pozbawiony m.in. możliwości ogrzania przyczepy, zrobienia ciepłego jedzenia, herbaty czy kawy (kradzież butli gazowej), korzystania z prądu – przykładowo oświetlenia, ładowania telefonu (kradzież akumulatora), kradzież bardzo ciepłego śpiwora alpinistycznego (na ujemne temperatury)” – czytamy w opisie zbiórki na pogrzeb Pana Rafała.
„Zrzutka, którą poniżej zacytuję, szybko zaczęła zapełniać się kwotami. Okazaliście się Państwo wyjątkowo wspierający i hojni, za co – w imieniu Rafała – bardzo serdecznie wszystkim dziękuję.
Niestety – Rafał nie zdążył zakupić sprzętu, który pomógłby mu przetrwać silne styczniowe i lutowe mrozy… Zmarł podczas mrozów, co stwierdziła policja (22 lutego podczas standardowego patrolu, znalazła w przyczepie zamarznięte ciało Rafała).
Z uwagi na fakt braku kogokolwiek z rodziny, kto mógłby zająć się pochówkiem, jak również ponieważ znam Rafała kilka lat, podjęłam decyzję o zorganizowaniu jemu godnego pochówku.” – pisze organizatorka zbiórki.
Link do zbiórki: https://zrzutka.pl/d66cn4
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku. Kocha koty i Warszawę.