Opozycja dogadała się z Gowinem? Wyborów nie będzie, a marszałek zostanie odwołana?
„Gazeta Wyborcza” rozmawiała z senatorem PSL Janem Filipem Libickim. Polityk twierdzi, że Porozumienie Jarosława Gowina dogadało się z opozycją, wyborów może nie być, a marszałek Sejmu może zostać odwołana. Jego słowa skomentowała też rzeczniczka PiS, Aneta Czerwińska.
Wszystko zaczęło się od wpisu na Twitterze, gdzie Jan Filip Libicki stwierdził, że być może jest nowa większość w Sejmie dla przyjęcia poprawek senackich do ustawy o głosowaniu korespondencyjnym i dla odwołania marszałek Sejmu.
„To może oznaczać, że wyborów w maju nie będzie. Choć utrzymanie takiej większości od Partii Razem po Konfederację jest bardzo trudne. Jednak wszyscy się zgadzają, że nie można pozwolić na źle przygotowane pseudowybory w maju” – potwierdził Libicki w rozmowie z „Wyborczą”.
Hej członkowie i fani @pisorgpl ! Chyba jednak jest w @KancelariaSejmu nowa większość. Do obronienia rezultatu procedowania „ustawy pocztowej” przez @PolskiSenat I do wyboru nowego marszałka niższej izby parlamentu ? @nowePSL
— Jan Filip Libicki (@jflibicki) April 24, 2020
Polityk stwierdził też, że jeżeli tej jedności nie da się osiągnąć, wtedy Prawo i Sprawiedliwość może wprowadzić stan wyjątkowy, który jest stanem bardzo rygorystycznym, dużo bardziej niż stan klęski żywiołowej. W tym stanie można realnie ograniczać swobody obywatelskie i demokratyczne. Słowa o stanie wyjątkowym skomentowała już rzeczniczka PiS Anita Czerwińska. „Wszelkie doniesienia o rzekomych planach wprowadzenia stanu wyjątkowego lub innego stanu nadzwyczajnego są wyssanymi z palca insynuacjami. Nie mają nic wspólnego z rzeczywistością!”
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.