Pijany dyplomata uderzył w latarnię i zasnął za kierownicą. Przechodnie robili sobie z nim selfie
Nietrzeźwy dyplomata uderzył w latarnię w Wilanowie. Następnie odjechał kilka metrów i zasnął za kierownicą. Policja została zawiadomiona przez jednego z przechodniów.
W międzyczasie naokoło mercedesa zebrała się spora grupa osób. Na początku chciano pomóc, ale kiedy świadkowie wyczuli woń alkoholu i zorientowali się, że mężczyzna śpi zaczęli sobie z nim… robić selfie.
Kiedy na miejsce przybyła policja jedyne, co mogła zrobić to spytać dyplomaty czy zechce przebadać się na zawartość alkoholu we krwi, ale mężczyzna odmówił zasłaniając się immunitetem.
Policja prowadzi więc postępowanie z art. 86, a więc spowodowanie zagrożenia w ruchu lądowym. Grozi za to mandat oraz możliwość orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.