Piłkarze zagrali mecz z objawami COVID-19! Wygadał się trener!
Wczoraj miał miejsce mecz Legii Warszawa z Wartą Poznań. Warszawski klub wygrał 3:0, ale jak się później okazało, dwóch zawodników miało objawy typowe dla koronawirusa. Mecz jednak dokończyli, a informację o objawach przekazał sam trener Legii na konferencji po meczu.
Legia Warszawa wygrała wczorajszy mecz 3:0 z Wartą Poznań. Warszawski klub strzelił wszystkie bramki już w pierwszej połowie meczu. Po spotkaniu odbyła się konferencja prasowa. Podczas niej padły niespodziewane słowa z ust trenera, Czesława Michniewicza. Przekazał, że dwóch piłkarzy Legii miało podczas meczu typowe objawy dla zakażenia wirusem SARS-CoV-2.
Jak tłumaczył trener, Igor Lewczuk zgłosił gorączkę tuż przed rozgrzewką, jednak klub nie miał żadnego stopera na zmianę. Natomiast w przerwie meczu objawy dotknęły Tomasa Pekharta, który skarżył się na utratę węchu i smaku.
„Myślę, że może być to, czego się spodziewamy, czyli najgorszego. Nasza sytuacja kadrowa robi się bardzo trudna.”
-dodał. Kontrowersje wywołał fakt, że piłkarze nie zostali od razu odizolowani od reszty, co powinno mieć w takiej sytuacji miejsce. Narazili zdrowie zarówno reszty swojej kadry, jak i przeciwników.
Chwilę później Czesław Michniewicz postanowił wyjaśnić swoje wcześniejsze słowa. Przekazał, że Lewczuk miał badaną temperaturę przed meczem i była tylko lekko podwyższona, a następnie pomiary były prawidłowe. Zaznaczył jednak, że sytuacja będzie kontrolowana i podejmowane będą natychmiastowe działania, jeśli takie będą potrzebne.
