Po nowym roku ruszą kontrole. Kto oszukał może trafić do więzienia [26.12.2023]

Pod koniec roku ruszyły kontrole Straży Miejskiej. To wynik ustawy, która zwiększyła kompetencje strażników i nadała im nowe obowiązki. Po nowym roku kontrole będą kontynuowane.

W wyniku nowych regulacji wprowadzonych jeszcze przez poprzedni rząd, a konkretnie przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Straż Miejska uzyskała szersze uprawnienia do monitorowania źródeł ciepła w prywatnych nieruchomościach. Ta zmiana ma na celu zwiększenie przestrzegania przepisów dotyczących deklarowania rzeczywistych metod ogrzewania domów. Co to oznacza w praktyce?

Nowe Kompetencje Straży Miejskiej

Strażnicy miejscy mogą przeprowadzać inspekcje w prywatnych domach i mieszkaniach, aby sprawdzić, czy zgłoszone systemy ogrzewania są zgodne z rzeczywistością i czy w ogóle taki wpis został dokonany. To działanie wynika z obowiązującej ustawy o Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB) z 2021 roku, która wymaga od właścicieli nieruchomości informowania o używanych źródłach ciepła.

To nie jedyna instytucja, która może zajmować się kontrolowaniem źródeł ciepła. Urzędnicy gminni i specjalni kontrolerzy również mają do tego prawo. Wcześniej jednak liczba przeprowadzanych inspekcji była ograniczona z powodu małej liczby kontrolerów. Teraz to się zmienia i do akcji wkroczają Strażnicy Miejscy. Dodatkowo będą oni reagować na zgłoszenia mieszkańców dotyczące nieprzyjemnych zapachów oraz przeprowadzać kontrole tzw. „kopciuchów” w związku z zakazem palenia starymi, nieekologicznymi piecami węglowymi, szczególnie w Warszawie.

Za niewłaściwe zgłoszenie źródeł ciepła grożą teraz surowsze kary, w tym możliwość oskarżenia o wyłudzenie i kary więzienia, zwłaszcza w przypadkach, gdy zgłoszony piec węglowy służył jedynie do uzyskania dopłat. W niektórych miastach już ujawniono przypadki podejrzane o takie działania, a postępowanie jest w toku. W większości jednak jest to kwestia nieznajomości przepisów, a nie celowe działania.

Głównie zmiany dotyczą właścicieli nieruchomości stosujących indywidualne systemy ogrzewania, takie jak kotły na paliwa stałe, pompy ciepła czy instalacje gazowe. Osoby korzystające z ciepła sieciowego nie muszą obawiać się tych kontroli.