Pobił dziennikarkę. Myślał, że jest homoseksualna
W Warszawie doszło do pobicia dziennikarki. Kobieta spacerowała ze swoją siostrzenicą, trzymając ją pod rękę. Wtedy zaatakował je mężczyzna, który myślał, że są parą. Całe zajście opisał inny dziennikarz, Piotr Pytlakowski.
Fot. Shutterstock
Sytuacja miała miejsce w okolicy Galerii Młociny. Dziennikarka szła ze swoją nastoletnią siostrzenicą, trzymając się pod ręce. I nagle usłyszały dobiegające do nich krzyki „Ku***, je**** lesby!”. Następnie uderzył ją w twarz, łamiąc nos i powodując sińce w okolicy oczu. Świadek, który był na miejscu stanął w obronie kobiet, jednak on też został pobity. Dziennikarka ze swoją siostrzenicą zdążyły w tym czasie uciec.
Nikt nie zgłosił sprawy na policję. Całą historię w swoich mediach społecznościowych opisał dziennikarz „Polityki”, Piotr Pytlakowski. Nie ujawnił jednak kto był zaatakowaną dziennikarką. Zaapelował do innych świadków zdarzenia, którzy mogliby pomóc znaleźć sprawcę. „Tej sprawy nie można zostawić” napisał.
Agresywny mężczyzna wciąż jest na wolności, a brak reakcji powoduje poczucie bezkarności sprawcy. Dlatego warto w takim wypadku szybko działać.
