Polacy muszą przygotować się na najgorsze. W 2025 ruszy lawina zmian

Polski konsument znów stanie przed poważnym wyzwaniem ekonomicznym. Zgodnie z najnowszymi prognozami renomowanych analityków z banku Credit Agricole, rok 2025 przyniesie kolejną falę podwyżek cen artykułów spożywczych. Tempo wzrostu cen żywności i napojów bezalkoholowych ma przekroczyć 5 procent w skali roku, co stanowi znaczące obciążenie dla domowych budżetów. Dla wielu rodzin oznacza to konieczność rewizji dotychczasowych nawyków zakupowych i poszukiwania nowych strategii oszczędzania.

fot. Warszawa w Pigułce

Szczególnie alarmujące prognozy dotyczą owoców, których ceny mogą wzrosnąć aż o 14,2 procent. Podwyżki obejmą zarówno sezonowe przysmaki, takie jak wiśnie, czereśnie czy śliwki, jak również owoce dostępne przez cały rok, w tym popularne jabłka, które są podstawą polskiej diety. Ta dramatyczna podwyżka oznacza, że za kilogram jabłek, który obecnie kosztuje około 5-6 złotych, w przyszłym roku będziemy musieli zapłacić nawet 7 złotych lub więcej.

Warzywa również nie oszczędzą naszych portfeli – przewidywany wzrost cen o 7 procent będzie szczególnie odczuwalny przy zakupie podstawowych produktów, takich jak biała kapusta, kalafior, marchew, buraki czy brokuły. Dla przeciętnej polskiej rodziny oznacza to, że tradycyjny niedzielny obiad z surówką lub zupa warzywna będą systematycznie podrażały budżet domowy.

Obecna sytuacja jest bezpośrednią konsekwencją ubiegłorocznych anomalii pogodowych, które dotknęły polskie rolnictwo. Wiosenne przymrozki zniszczyły wiele kwitnących sadów, znacząco redukując plony. Letnia susza dodatkowo ograniczyła wydajność upraw, a na południu kraju powodzie doprowadziły do całkowitego zniszczenia wielu hektarów upraw rolnych. Te kataklizmy wpłynęły nie tylko na ilość zbiorów, ale również na ich jakość, co przekłada się na wyższe ceny produktów spełniających normy handlowe.

Analitycy rynku rolnego podkreślają, że ceny w drugiej połowie 2025 roku będą w znacznym stopniu uzależnione od tegorocznych plonów. Jeśli warunki atmosferyczne będą sprzyjające, a rolnicy unikną większych katastrof naturalnych, możemy liczyć na pewne złagodzenie prognozowanych podwyżek. W przeciwnym razie, wzrosty cen mogą być jeszcze bardziej dotkliwe niż obecnie przewidywane.

Na horyzoncie pojawiają się jednak pewne promyki nadziei dla polskich konsumentów. Zgodnie z analizami banku BNP Paribas, niektóre produkty mogą nieco stanieć. Dotyczy to przede wszystkim ziemniaków, pomidorów i cukinii, których podaż może wzrosnąć dzięki zwiększeniu powierzchni upraw tych warzyw przez rolników, w odpowiedzi na wysokie ceny z poprzednich sezonów. Również ceny masła, które w ubiegłym roku biło rekordy drożyzny ze wzrostem o 7 procent, powinny się ustabilizować, choć efekt niskiej bazy porównawczej z początku poprzedniego roku będzie wciąż widoczny w statystykach inflacyjnych.

Niepokojące sygnały płyną również z rynku mięsnego. Rosnące koszty produkcji, związane przede wszystkim z droższymi paszami i energią, nieuchronnie przełożą się na wyższe ceny drobiu i wołowiny w sklepach. Szczególnie istotne jest to w kontekście polskich nawyków żywieniowych, gdzie mięso stanowi podstawę wielu tradycyjnych dań i znaczącą część wydatków w przeciętnym gospodarstwie domowym. Szacuje się, że statystyczna polska rodzina przeznacza na mięso i jego przetwory około 25-30 procent swojego budżetu na żywność.

W retrospektywie, miniony rok pokazał już niepokojący trend wzrostowy w sektorze spożywczym. Największe podwyżki dotyczyły warzyw i owoców, które podrożały średnio o 10,6 procent, herbaty (wzrost o 9,2 procent) oraz wspominanego już masła. Te tendencje wzrostowe nie były jednorazowym skokiem, lecz elementem długotrwałego procesu inflacyjnego, który dotyka polski rynek spożywczy od kilku lat.

Specjaliści wskazują, że obecna sytuacja jest wynikiem skomplikowanej układanki wielu czynników. Oprócz wspomnianych już problemów klimatycznych, które bezpośrednio wpływają na produkcję rolną, znaczący wpływ mają również rosnące koszty energii elektrycznej i gazu. Te z kolei przekładają się na wyższe koszty przetwórstwa, przechowywania i transportu żywności. Dodatkowo, branża spożywcza zmaga się z rosnącymi kosztami pracy, wynikającymi zarówno z podnoszenia płacy minimalnej, jak i ogólnej presji płacowej na rynku.

Warto również zauważyć, że polski rynek żywności nie funkcjonuje w izolacji. Globalne trendy cenowe, sytuacja na światowych rynkach surowców rolnych oraz międzynarodowe łańcuchy dostaw również mają istotny wpływ na ceny w polskich sklepach. Konflikty zbrojne, zmiany klimatyczne czy zakłócenia w handlu międzynarodowym mogą dodatkowo potęgować presję inflacyjną w sektorze spożywczym.

Dla polskich konsumentów nadchodzące podwyżki oznaczają konieczność jeszcze bardziej świadomego podejścia do zakupów. Eksperci rynku konsumenckiego sugerują zwrócenie większej uwagi na produkty sezonowe, które zazwyczaj są tańsze w okresie naturalnej obfitości. Korzystanie z promocji, porównywanie cen w różnych sklepach czy kupowanie większych ilości produktów o dłuższym terminie przydatności w okresach promocji to strategie, które mogą pomóc w częściowym złagodzeniu skutków podwyżek.

Rosnące ceny żywności stanowią również poważne wyzwanie dla polskich rolników i producentów. Z jednej strony, wyższe ceny powinny teoretycznie zwiększać ich przychody, z drugiej jednak strony, oni również mierzą się z rosnącymi kosztami produkcji. Wyższe ceny nawozów, paliw, energii oraz pracy sezonowej znacząco podwyższają koszty prowadzenia działalności rolniczej. W efekcie, mimo wzrostu cen płaconych przez konsumentów, marże producentów często pozostają na podobnym poziomie lub nawet maleją.

Prognozy analityków stanowią również wyzwanie dla sieci handlowych, które muszą znaleźć równowagę między utrzymaniem konkurencyjnych cen a zapewnieniem odpowiedniej rentowności. W obliczu rosnących kosztów zakupu towarów, sieci często stają przed dylematem, czy przerzucić całość podwyżek na konsumentów, czy też częściowo zaabsorbować je poprzez zmniejszenie własnych marż. W warunkach silnej konkurencji na rynku detalicznym, wiele sieci decyduje się na strategię mieszaną, podwyższając ceny stopniowo i selektywnie.

Analitycy Credit Agricole podkreślają, że kluczowe dla stabilizacji cen w dłuższej perspektywie będzie nie tylko tegoroczna pogoda i zbiory, ale także rozwój sytuacji na światowych rynkach surowców oraz kształtowanie się kosztów energii. Te czynniki będą miały decydujący wpływ na to, jak bardzo wzrosną ceny w polskich sklepach w nadchodzących miesiącach. Dodatkowo, istotne znaczenie będzie miała również polityka gospodarcza rządu, w tym ewentualne interwencje mające na celu ograniczenie wzrostu cen podstawowych produktów żywnościowych.

Wypracowanie długoterminowych rozwiązań dla stabilizacji cen żywności wymaga kompleksowego podejścia, uwzględniającego zarówno wsparcie dla rolników w adaptacji do zmieniających się warunków klimatycznych, jak i modernizację łańcuchów dostaw oraz zwiększenie efektywności energetycznej w przetwórstwie spożywczym. Bez takich systemowych działań, polscy konsumenci mogą być zmuszeni do zaakceptowania długotrwałego trendu wzrostowego cen żywności, co będzie miało istotny wpływ na standard życia wielu gospodarstw domowych.

Dla przeciętnego Polaka prognozy Credit Agricole oznaczają konieczność przeznaczenia większej części domowego budżetu na żywność, co przy ograniczonych dochodach może prowadzić do ograniczenia wydatków w innych kategoriach, takich jak rozrywka, edukacja czy oszczędności. Jest to szczególnie niepokojące w kontekście rosnących kosztów energii i mieszkaniowych, które również obciążają budżety gospodarstw domowych.

Ekonomiści zwracają uwagę, że utrzymująca się inflacja żywnościowa może mieć szersze implikacje dla całej gospodarki, wpływając na oczekiwania inflacyjne i decyzje konsumentów dotyczące wydatków i oszczędności. W długiej perspektywie może to prowadzić do spirali cenowo-płacowej, gdzie rosnące ceny prowadzą do żądań wyższych płac, co z kolei generuje dalszą presję na wzrost cen.

Rok 2025 zapowiada się więc jako kolejny trudny okres dla polskich konsumentów. Systematyczny wzrost cen żywności będzie wymagał od nich elastyczności, przemyślanych decyzji zakupowych i być może rewizji nawyków żywieniowych. Jednocześnie, rosnące ceny podstawowych produktów spożywczych stanowią wyzwanie dla całej gospodarki i wymagają kompleksowych działań na poziomie polityki gospodarczej i rolnej.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl