Policja o śmierci psów: „Nie były w żadnej piwnicy!!!”
Po tragedii w której zginęło 6 policyjnych psów, na funkcjonariuszy spadł ogromny hejt. Internauci zarzucili im m.in. niewłaściwe warunki przetrzymywania zwierząt. Do tych oskarżeń odniósł się insp. Mariusz Ciarka, rzecznik Komendy Głównej Policji.
To dla nas ogromna tragedia! Przewodnikom psów policyjnych udzielono wsparcia, w tym opiekę psychologów.
Pieski były dla przewodników ale i Policji „oczkiem w głowie”, miały bardzo dobre warunki i były niesamowicie zadbane. Nie były w żadnej piwnicy!!! Duże, specjalne, ocieplane, o standardach światowych kojce dla psów ustawione były standardowo na powietrzu. Cały czas opiekowali się nimi przewodnicy.
Awarii miejskiej linii ciepłowniczej położonej w pobliżu obiektu policyjnego nie da się przewidzieć – to zdarzenie losowe. Cała tragedia trwała krótko i nie było szans na udzielenie pomocy. Każdy kto nawet próbowałaby szybko udzielić pomocy mógłby sam zginąć. Ciśnienie, para wodna i wrząca woda nie dały szans, to były sekundy. Będziemy wszystko dokładnie wyjaśniać, ale na chwilę obecną nie widzimy żadnych uchybień z naszej strony.
Jest to przykra sytuacja dla nas, a zwłaszcza dla przewodników piesków.
Insp. Mariusz Ciarka
Rzecznik KGP
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.