Potężny huk na Mazowszu. Mamy nowe, ważne informacje w tej sprawie!
Wczoraj, podczas późnych godzin wieczornych w kilku miejscowościach w województwie mazowieckim mieszkańcy słyszeli potężny huk, nieznanego pochodzenia. Do naszej redakcji napłynęły nowe, ważne informacje w tej sprawie
Fot. Warszawa w Pigułce
Jak opisaliśmy w naszym wcześniejszym artykule, w piątek, 16 lutego, około godziny 23:00 mieszkańcy wielu miejscowości na Mazowszu usłyszeli potężny huk, który według niektórych przypominał eksplozję. Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie st. sierż. Patrycja Sochacka, w rozmowie z dziennikarzem RMF FM Bogdanem Zalewskim, wyjaśniła, że dyżurny KPP w Żyrardowie po godzinie 23:00 otrzymał zawiadomienie o hałasie od mieszkańców gminy Radziejowice.
Na hałas zwrócili uwagę mieszkańcy mieszkańcy między innymi Adamowa, Grzymka, Krze, Nowych Bud i Żabiej Woli. Zdarzenie było opisywane również w mediach społecznościowych. W sierpniu zeszłego roku miała miejsce podobna sytuacja. Wtedy to mieszkańcy z okolic Radomia słyszeli odgłosy wybuchów, które spowodowane były przekroczeniem prędkości dźwięku przez samoloty F-16.
Z naszą redakcją skontaktował się mieszkaniec gminy Radziejowice. Przekazał on nam, że dziennikarz związany z gminą, Gabriel Michalik, poprzez lokalne media społecznościowe poinformował wczoraj, że skontaktował się w tej sprawie z rzecznikiem prasowym Ministerstwa Obrony Narodowej, Januszem Sejmejem. Rzecznik zdementował natomiast informację jakoby mógł to być przelot samolotu wojskowego.
„Skontaktowałem się z rzecznikiem MON, panem Januszem Semejem. Na moją prośbę pan Semej obiecał zasięgnąć informacji w odnośnych strukturach wojskowych. Po godzinie zatelefonował z informacją, że wczoraj wieczorem NIE BYŁO w naszej okolicy żadnych działań wojskowych (przelotów samolotów naddźwiękowych itd.), którymi można by było wytłumaczyć opisywane zjawisko. Rzecznik poprosił mnie, abym zreferował te informacje na Forum. Pan Semej wspomniał też, że w sprawie huku kontaktowała się z nim Komenda Policji w Żyrardowie.” – wyjaśniał Michalik.
Dziennikarz z kolei przez rozmową z rzecznikiem Semejem kontaktował się z funkcjonariuszami z Komisariatu Policji w Mszczonowie. Wiedzieli oni o huku i badali sprawę, jednak nie ustalono przyczyny hałasu. Poinformowali, że biorą pod uwagę grom dźwiękowy spowodowany przelotem samolotu wojskowego lub wybuch potężnej petardy w lesie. Gabriel Michalik wyjaśnił, że wskutek rozmowy z policjantami podjął decyzję o kontakt z Ministerstwem Obrony Narodowej.
Mam 28 lat i mieszkam w Warszawie od urodzenia.