Powiedziała matce niewidomego dziecka w autobusie, że jest niedorobione
W odniesieniu do artykułu: https://warszawawpigulce.pl/starsze-kobiety-mialy-wyzywac-matke-niepelnosprawnego-dziecka-w-autobusie/napisała do nad Pani Izabela, którą spotkała podobna historia. Na szczęście zareagowali współpasażerowie i kierowca.
„Jestem mamą 9 latka którego wychowuje sama od urodzenia, ponieważ syn jest prawie niewidomy, autobus linii 738 Warszawa – Radzymin, sytuacja z przed 4 lat. Dziecko prawie niewidome, wsiadaliśmy do autobusu, podawałam rękę synowi ze względu na niepełnosprawność, aby zaprowadzić Go na siedzenie.
Wchodzi Pani 65 około lat stwierdza ze mój syn jest niedorobiony skoro sam nie umie usadowić się na siedzeniu, popchnęła syna ze się przewrócił mnie wyzywała ponieważ stanęłam w obronie swojego dziecka. I wiecie co, cały autobus łącznie z kierowcą, a w szczególności grupa nastolatków jadących ze szkoły, stanęła w naszej obronie, kobieta wysiadła na następnym przystanku, pozdrawiam” – pisze Pani Izabela.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.