Premier: 9 osób zatrzymanych za podpalenia. Pracowały dla obcych służb
W najnowszym odcinku „Faktów po Faktach” w TVN24 premier Donald Tusk ujawnił niepokojące informacje dotyczące działalności obcych służb na terenie Polski i innych krajów europejskich. Według szefa rządu, udało się udaremnić szereg aktów sabotażu.
Tusk poinformował, że obecnie w areszcie przebywa dziewięciu podejrzanych, którzy na zlecenie rosyjskich mocodawców mieli dokonać ataków na polskiej ziemi. Wśród zatrzymanych są obywatele Ukrainy, Białorusi i Polski, często wywodzący się ze środowisk przestępczych. Premier podkreślił, że sprawa nie ma charakteru narodowego, a dotyczy działań obcych służb.
Jednym z głośniejszych przypadków była próba podpalenia zakładu produkującego farby we Wrocławiu. Śledczy jednoznacznie stwierdzili, że zlecenie pochodziło od strony rosyjskiej. Tusk wspomniał także o podpaleniu sklepu Ikea na Litwie, sugerując, że odpowiedzialni za ten atak mogą mieć powiązania z podobnymi próbami na terenie Polski.
Szef rządu zapewnił, że państwo ściśle współpracuje z sąsiadami i sojusznikami w celu przeciwdziałania tego typu zagrożeniom. Wyraził zadowolenie z efektywności polskich służb, ale zaznaczył, że ryzyko kolejnych akcji sabotażowych jest realne nie tylko nad Wisłą, ale w całej Europie.
Według Tuska, celem Władimira Putina jest nie tylko destabilizacja sytuacji w poszczególnych krajach, ale także wywołanie politycznej wojny o Parlament Europejski. Premier sparafrazował znane powiedzenie, mówiąc: „Chcesz pokoju, szykuj się na wybory. Nie chcesz iść na wojnę, to idź głosować”. Podkreślił, że utrzymanie jedności europejskiej to kluczowy element bezpieczeństwa Polski.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.