Przygoda, jak z horroru. Siedzisz, coś chrobocze w toalecie, otwierasz, a tam… [WIDEO]

„Chciałabym wam przekazać pewną historię pisaną życiem mojego chłopaka” – zaczyna swój list Pani Kasia. Okazuje się, że jej ukochany przeżył odwiedziny pewnego jegomościa. Szczęście, nie siedział wtedy na toalecie, bo nieproszony gość mógłby zainteresować się nie tym co trzeba.

„Każdy z nas ma potrzebę od czasu do czasu odsapnąć, posiedzieć w ciszy i skupieniu. Dla mnie (jak i z pewnością wielu z Was) od lat tym miejscem była toaleta. Przeczytałem tam najwięcej artykułów z gazet, rozwiązałem najwięcej krzyżówek, a o sudoku nawet nie wspominając… Zamknięte drzwi, gacie w dół i pełnia prywatności. Czasem jednak jedna chwila potrafi zniszczyć oazę spokoju, którą człowiek budował całe życie. Czar znika i z porcelanki prędko się zmyka! Zapraszam do video nagranego w bloku na Muranowie” – pisze autor nagrania

„Warto zauważyć, że nasz nowy przyjaciel rodziny jest młodą pierdołą, która nie potrafi wydostać się o własnych siłach z sadzawki. To by jednak oznaczało, że gdzieś w pobliżu znajduje się jego rodzinka i mocno za nim tęskni…

Nie chcę tu panikować a historię uznałbym bardziej za zabawną niż wyjętą z horroru, ale z pewnością but dramatu odbił się wyraźnym śladem na mojej psychice. Na chwilę obecną z dumą mogę reprezentować nasz kraj na olimpiadzie w sprincie na porcelanie”.

„Niestety ale na Muranowie szczury to ogromny problem, a szczur w toalecie na 2-gim piętrze to już masakra” – dodaje Pani Kasia.

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl