Przyłapali ich na kradzieży mazdy. Okazało się, że mają „dziuplę”

Odzyskane dwa pojazdy, udaremniona kradzież kolejnego, zlikwidowana „dziupla” oraz zatrzymane dwie osoby to wynik ostatnich działań stołecznych policjantów z wydziału do walki z przestępczością samochodową.

Policjanci ze stołecznego wydziału do walki z przestępczością samochodową od jakiegoś czasu rozpracowali grupę przestępczą, która specjalizowała się w kradzieżach pojazdów produkcji japońskiej. Dzięki kilkutygodniowej pracy operacyjnej funkcjonariusze ustalili osoby wchodzące w jej skład, sposób dokonywania kradzieży oraz miejsca, w których pojazdy są demontowane.

Z informacji policjantów wynikało, że 33-letni Grzegorz K. oraz 25-letni Zbigniew M. mogą mieć związek z kradzieżami dwóch toyot z terenu warszawskiej Pragi Północ. Zdarzenia miały miejsce pod koniec marca br., a jeden z pojazdów został odzyskany przez funkcjonariuszy” na terenie Wołomina. Miesiąc później mężczyźni próbowali ukraść toyotę z terenu Białołęki, ale zostali wówczas spłoszeni.

Policjanci ustalili, że mężczyźni prawdopodobnie będą próbowali ukraść kolejny samochód i postanowili zatrzymać ich na gorącym uczynku przestępstwa. Na terenie Białołęki funkcjonariusze zauważyli znanego im Grzegorza K. oraz Zbigniewa M. poruszających się skodą. Obaj wjechali na osiedle przy ulicy Modlińskiej, z którego po krótkim czasie wyjechała mazda 6. Za kierownicą pojazdu siedział Zbigniew M. Wszystko wskazywało na to, że samochód właśnie został skradziony.

Mężczyźni zostali zatrzymani, kiedy wjechali na posesję na terenie Białołęki, gdzie prawdopodobnie demontowano pojazdy na części. W znajdującym się tam garażu policjanci znaleźli podzespoły samochodowe, kluczyki od pojazdów różnych marek oraz radio. Funkcjonariusze powiadomili o kradzieży mazdy jej właściciela. 25-letni Zbigniew M. oraz 33-letni Grzegorz K. zostali przewiezieni do komendy.

Zebrany przez policjantów materiał pozwolił na przedstawienie mężczyznom zarzutów. Obaj są podejrzani o kradzieże z włamaniem do trzech pojazdów oraz usiłowanie takiego przestepstwa. Czynności w tej sprawie trwają i niewykluczone, że obaj usłyszą kolejne zarzuty. Może im grozić kara do 10 lat więzienia.