Pseudohodowca przetrzymywał malutkie szczenięta w blaszanym garażu. Dostały udaru [ZDJĘCIA]

Wybierając psa, kota czy jakiekolwiek inne zwierzę musicie być świadomi z jakiego źródła pochodzi. Niewiedza w tym temacie prowadzi do tragedii takich jak w Sochaczewie, gdzie pseudohodowca postanowił zrobić intratny biznes z rozmnażania zwierząt, a następnie sprzedaży. Szczeniaki w blaszanym garażu dostały udaru.

 

Na profilu fundacji Zielony Pies czytamy:

„AKTUALIZACJA!!! W DNIU DZISIEJSZYM TJ. 12.09.2016R. HODOWCA ZOSTAŁ ZATRZYMANY!!! Postawiono mu zarzut znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem oraz groźby karalne!! Oskarżony hodowca zrzeszony w stowarzyszeniu Domi,prowadził hodowlę psów w mieście Sochaczew.W piątek było na posesji przeszukanie pomieszczeń a dzisiaj nastąpiło zatrzymanie i postawienie zarzutów hodowcy.Z postępowania wykluczono powiatowy inspektorat weterynarii.Psy zabezpieczone przez miasto Sochaczew i przekazane nieodpłatnie naszej fundacji pod tymczasową opiekę.Zabezpieczono 62 psy w wieku od 6 miesięcy do ok. 5-6 lat. oraz 18 szczeniaków w w ieku od 8 dni do kilku tygodni.Akcja przebiegła bardzo sprawnie pod nadzorem prokuratora,policjanci sprawnie razem z nami fotografowali i opisywali psiaki. PSIAKI NA DZIEŃ DZISIEJSZY NIE SĄ DO ADOPCJI!!!! Zobaczymy co zasądzi sąd. AKTUALIZACJA 07.09.2016. Dzisiaj szefowa prokuratury podjęła interwencję.Razem z technikami śledczymi ,niezależnym weterynarzem oraz weterynarzem powiatowym pojawiła się Pani prokurator na miejscu hodowli.Oczywiście my nie mogliśmy wejść na posesję.Technicy fotografowali,pisali,weterynarz oglądała psiaki. Postępowanie procesowe jest w toku. O dalszych postępach w sprawie będziemy Was informować.Niestety psiaki zostały na posesji. edit. 06-09-2016 Wszystkie psy nadal przebywają w tym miejscu. SPRAWA W TOKU !! Duże miasto a w nim posesja gdzie rozgrywa się tragedia.Dostaliśmy zgłoszenie,że suki ze szczeniakami przetrzymywane są w blaszanym garażu i w ogóle nie wychodzą.Miało być kilka piesków. Na miejscu okazało się ,że zwierząt jest o wiele więcej. W czwartek przy asyście policji zostaliśmy wpuszczeni na teren.Okazało się ,że pan prowadzi hodowlę yorków,maltańczyków,sznaucerów miniaturowych,labradorów,pinczerów.Poupychane w gołębnikach,klatkach.Postawione do celów hodowlanych pomieszczenie kryte blachą w ,którym matki ze szczeniakami i innymi małymi suniami na 8 m2.W dniu kontroli temperatura na zewnątrz 30′ a w środku pod tą blachą dużo więcej. Ciężko było liczyć maluchy bo pot zalewał oczy.brud i smród,pełno psich odchodów na około..Brak wody,a w wiadrach do karmienia przygotowane coś jak kasza z wodą.,jakaś śruta.W poniedziałek poprosiliśmy o wsparcie powiatowego weterynarza,powiadomiliśmy urząd miasta skąd przyjechało dwoje urzędników oraz wezwaliśmy policję.na dzień dobry policjanci nazwali nas „PARTYZANTAMI” i nie podjęli działań,musiał interweniować prokurator.Przyjechali inni policjanci ale i tak nie pozwolono nam ponownie wejść na posesję.Weszli tylko powiatowy i policja.Dano nam odczuć bardzo ,że jesteśmy nie mile widziani w tym miejscu.Okazało się,że panowie się znają a dwie ulice dalej jest jedna ze starszych fundacji,której znajomy weterynarz wystawia zaświadczenia temu hodowcy.Powiatowy weterynarz po kontroli stwierdził,że przesadzamy,że tam nic złego sie nie dzieje,Hodowca dostał tylko mandat za brak szczepień.Czekamy teraz na protokół od powiatowego weterynarza.Jak sądzicie,czy w takich warunkach psy mają żyć? Czy tak wygląda domowa hodowla psów? Nikt nie słuchał,że mamy prawo tam być zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt. Urzędnicy nawet nie weszli na teren hodowli,interesowało ich tylko ile zwierząt będzie zabranych.Jak mamy pomagać tym biednym stworzeniom,skoro nawet urzędnicy i policja robią co im się podoba a nie co ustawa nakazuje.”

Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]