Radna Warszawy chce usunięcia krzyża z sali ślubów urzędu stanu cywilnego

Jak pisze jedna ze stołecznych radnych „urzędy miejskie powinny być neutralne religijnie„. W tej sprawie radna napisała do prezydenta Warszawy Rafał Trzaskowskiego, do którego zwraca się o usunięcie krzyży w jednej z sal białołęckiego urzędu stanu cywilnego.

„Jednym z przywilejów katolików w Polsce jest możliwość zawarcia ślubu konkordatowego czyli ślubu kościelnego bez konieczności osobnych formalności w Urzędzie Stanu Cywilnego. Dlatego na ślub cywilny decydują się te osoby, które NIE CHCĄ brać ślubu w kościele, w obrządku religijnym. A jednak jak się okazało, nie wszystkie USC – choć urzędy mają obowiązek neutralności religijnej – pozwalają młodym parom przeżyć ten ważny dzień zgodnie z ich życzeniem, bez obecności kościoła i jego symboli. W USC na Białołęce ktoś powiesił krucyfiks w sali ślubnej! Nie wiem jaka była motywacja osoby, która wpadła na ten pomysł (sugestia, że w Polsce przed kościołem nie ma ucieczki?), ale jest to symboliczne zawłaszczenie przestrzeni, która powinna być absolutnie wolna od symboli religijnych, dlatego napisałam w tej sprawie interpelację i proszę miasto o kontrolę neutralności religijnej urzędów, w których warszawiacy zawierają ŚLUBY CYWILNE. Zresztą bardzo popularne w stolicy:) – W 2017 r. wg statystyk na 6524 śluby 3652 były cywilne, a 2872 – konkordatowe.” – pisze stołeczna radna Agata Diduszko-Zyglewska