Rewolucja w plecakach uczniów. MEN wprowadzi nowy obowiązek

Ministerstwo Edukacji Narodowej pracuje nad ustawą, która ma odciążyć uczniów od dźwigania ciężkich plecaków pełnych książek. Jak donosi RMF FM, zgodnie z nowymi przepisami, od nadchodzącego roku szkolnego wszystkie podręczniki używane w szkołach podstawowych i ponadpodstawowych będą musiały mieć swoje elektroniczne wersje.

Ustawa opierać się będzie na trzech głównych filarach:

1. Każdy podręcznik szkolny ma być dostępny w formacie cyfrowym, co pozwoli uczniom na bardziej elastyczne i wygodne korzystanie z materiałów edukacyjnych,
2. Szkoły otrzymają licencje na elektroniczne wersje książek, a uczniowie dostaną hasła umożliwiające dostęp do treści na urządzeniach elektronicznych, takich jak smartfony czy tablety,
3. Za przygotowanie i dostarczenie cyfrowych wersji podręczników będą odpowiedzialne wydawnictwa oraz Polska Izba Książki.

Wprowadzenie e-podręczników niesie ze sobą liczne korzyści zarówno dla uczniów, jak i szkół. Przede wszystkim, ma to na celu zmniejszenie wagi plecaków, co poprawi komfort nauki, szczególnie dla najmłodszych uczniów. Ponadto, dzięki cyfrowym wersjom książek, uczniowie będą mogli swobodnie korzystać z materiałów dydaktycznych w dowolnym miejscu i czasie, niezależnie od tego, czy mają przy sobie tradycyjne podręczniki. Co więcej, nowe przepisy wiążą się również z ograniczeniem liczby prac domowych, co jest zgodne z aktualnymi wytycznymi dotyczącymi ich zakresu i oceniania w szkołach podstawowych.

Są też oczywiście zagrożenia. Jak dostrzegają eksperci, wprowadzenie e-podręczników spowoduje, że uczniowie jeszcze bardziej „zapatrzeni” będą w ekrany smartfonów, tabletów i komputerów. Już teraz uważa się, że stanowi to jeden z największych problemów współczesnego szkolnictwa, a kraje takie jak m.in. Francja zabraniają uczniom noszenia smartfonów do szkoły.

Oczywiście, wprowadzenie obowiązkowych e-podręczników to także wyzwanie logistyczne i technologiczne dla szkół. Konieczne będzie zapewnienie odpowiedniej infrastruktury, sprzętu oraz przeszkolenie nauczycieli. Jednak korzyści płynące z tej rewolucji edukacyjnej wydają się być warte podjęcia tego wysiłku.