Rosja zamyka polską ambasadę, a sama winna jest Warszawie 8 mln zł.
Niedawno Rosja zamknęła polski konsulat w Sankt Petersburgu za niepłacenie czynszu. Polska zalegała ok. 1,1 mln dolarów. Rosja jednak nie jest lepsza. W Warszawie, tylko w 2013 r. zaległości wyniosły 8 mln zł, czyli ok. 2,2 mln dolarów.
Sobieskiego 100. Fot. Street View
W Warszawie jest wiele budynków, które wynajmuje Federacja Rosyjska. Wiele z nich nie są obiektami dyplomatycznymi. Tak jest np. w przypadku nieruchomości przy Kieleckiej 45. Jest tam liceum w którym uczą się dzieci rosyjskich dyplomatów.
Inna nieruchomość to budynek przy Sobieskiego 100, które dawniej służyły, jako luksusowa rezydencja dla rosyjskich dyplomatów. Ustawę o jej udostępnieniu podpisał Edward Gierek. Na papierze wszystko wyglądało dobrze: my dajemy Rosjanom 9 nieruchomości w Warszawie, Rosjanie nam 9 w Moskwie. Jak to jednak wtedy bywało nie dostaliśmy nic. Po transformacji budynek przejął skarb państwa, odbył się przetarg, który z nieznanych względów nie został nigdzie wpisany. Budynek teoretycznie był pusty, jednak działał w nim nocny klub. W 2007 upomniano się o czynsz, jednak… urzędnicy zostali wyrzuceni przez ochroniarzy za drzwi informując, że mają się zwrócić do ambasady.
W Warszawie poza wymienionymi dwoma nieruchomościami istnieją jeszcze cztery. Oprócz sześciu budynków w Warszawie, Rosja w całej Polsce wynajmuje ich czternaście. Łączna suma zobowiązań Rosji na nieruchomości w Warszawie to około 8 mln zł. PAP dowiedział się, że to tylko należności za 2013 rok, ponieważ rok 2014 nie jest jeszcze rozliczony. Można więc się spodziewać, że suma za dwa lata wyniesie 16 mln zł.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.