Różne rzeczy kradziono w marketach. Tym razem złodzieje przeszli samych siebie!
Troje wspólników zatrzymanych przez ursynowskich policjantów odpowie przed sądem za kradzież wózka widłowego do palet należącego do jednego z marketów. W trakcie czynności okazało się, że 45-letni mężczyzna i o 10 lat młodsza kobieta dodatkowo byli już poszukiwani przez wymiar sprawiedliwości za wcześniejsze przestępstwa. Cała trójka trafiła do policyjnych aresztów. Już usłyszeli zarzuty, za które teraz sąd może ich skazać na 5 lat więzienia.
Fot. BortN66 / Shutterstock
Jak ustalili policjanci, 49-letni mężczyzna wspólnie ze swoimi młodszymi kompanami wpadli na pomysł przywłaszczenia sobie elektrycznego wózka z jednego ze sklepów przy ul. Surowieckiego na warszawskim Ursynowie. Dwaj mężczyźni i kobieta nieposiadający żadnego miejsca zamieszkania mieli oferować pomoc jednemu z pracowników sklepu, gdy ten przewoził towar wózkiem widłowy z magazynu do sklepu. Już wtedy spodobało im się to urządzenie. Dzień przed zatrzymaniem skorzystali z okazji, że tzw. „widlak” został bez nadzoru w pobliżu magazynu i zabrali go.
Kiedy personel marketu powiadomił policjantów o kradzieży, ci zajęli się sprawą. Operacyjnie ustalili, że przestępstwa dopuściło się troje bezdomnych przebywających często w tamtym rejonie. Zebrany w toku czynności materiał dowodowy pozwolił na ich zatrzymanie. W trakcie czynności cała trójka potwierdziła, że wzięli wózek, ale nie z zamiarem przywłaszczenia. Chcieli zabezpieczyć go przed ewentualną kradzieżą, ponieważ był on pozostawiony na zewnątrz dyskontu bez żadnego nadzoru. Urządzenie mieli schować w jednym z opuszczonych budynków gospodarczych nieopodal miejsca kradzieży. Policjanci sprawdzili to miejsce oraz pobliskie pomieszczenia, ale nie znaleźli skradzionego wózka.
Wszyscy zostali zatrzymani. Policjanci ustalili ponadto, że 35-latka jest poszukiwana za wcześniejsze przestępstwo do odbycia kary pozbawienia wolności tak samo, jak jej o 10 lat starszy kolega.
Po przedstawieniu zarzutów dwoje poszukiwanych trafiło do zakładu karnego, a 49-latek na razie wrócił na wolność. Teraz wszyscy staną przed sądem, który może ich skazać nawet na 5 lat więzienia.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.