Samorządowcy w panice. „200 tys. uczniów wraca do szkół, nie ma zaleceń”
Na konferencji w Warszawie wystąpili samorządowcy. Głos zabrał m.in. Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i Jacek Karnowski, prezydent Sopotu. Politycy są zaniepokojeni obecną sytuacją w związku z otwarciem szkół.
Fot. Pixabay
Rafał Trzaskowski mówił, że po początkowym okresie współpracy, gdzie decyzje rządu były racjonalne, mimo, że samorząd w Warszawie deklaruje chęć współpracy, ta współpraca nie następuje. Dodał, że po wprowadzeniu nowych regulacji samorządy miały kilka godzin na przygotowania po wdrożeniu zmian.
Prezydent stolicy powiedział, że 200 tys. uczniów wraca do szkół, „Zalecenia są bardzo ogólne albo wewnętrznie sprzeczne (…) Nie ma dokładnych wskazówek. Wszystko spychane jest na barki samorządów” – podkreślił.
Na tej samej konferencji wystąpił Jacek Karnowski, prezydent Sopotu, który powiedział, że nikt nie badał szkół pod kątem przygotowania więc nie wie skąd informacja ministerstwa o dobrym przygotowaniu szkół. Inna sprawa jest sprawą finansową. Gminy nie są w stanie sfinansować środków ochrony – podkreślił prezydent Sopotu. Jak dodał Rafał Trzaskowski środki dostarczone mają wystarczyć na dwa tygodnie. Prezydent Sopotu mówił również, że nie wiadomo, jakie są wytyczne dla żółtych i czerwonych powiatów.
Starosta Poznański Jan Grabkowski mówił, że zgodnie z zaleceniami dyrektor musi kontaktować się z Sanepidem. Poznań ma 18 inspektorów, którzy pod swoją opieką ma ponad 1000 szkół. Jak mówi starosta decyzje będą wydawane niezwykle wolno. Z kolei Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich mówił, że brakuje około 2 mld zł na wydatki szkół w związku z pandemią. Samorządowcy podkreślają, że w związku z pandemią rodzice nadal nie wiedzą czy ich dzieci pójdą do przedszkola i czy się dostaną, ponieważ w niektórych przedszkolach ma nie być wystarczająco dużo miejsca.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.