Seniorzy będą rozczarowani. Duże pieniądze pod znakiem zapytania
W pierwszych miesiącach 2024 roku obserwujemy stopniowy spadek inflacji w Polsce. Według szybkiego szacunku GUS, w marcu inflacja wyniosła 1,9 proc. Takie dane stawiają pod znakiem zapytania możliwość przekroczenia średniej inflacji powyżej 5 proc. w pierwszej połowie roku, co jest kluczowym warunkiem do przeprowadzenia dodatkowej waloryzacji emerytur.
Warto zwrócić uwagę na zmiany w terminologii dotyczącej waloryzacji emerytur. Obecnie mówimy o „dodatkowej waloryzacji” zamiast o „drugiej waloryzacji”. Ta precyzja wynika z potrzeby dostosowania prawnych definicji do realiów gospodarczych i zapewnienia adekwatnej pomocy emerytom w zmieniającej się sytuacji ekonomicznej.
Kluczowe zmiany dotyczą sposobu ustalania wskaźnika waloryzacji. Teraz uwzględnia on dwa wskaźniki: średnią inflację konsumencką i emerycką, z czego korzystniejszy dla emerytów jest brany pod uwagę. Dodatkowo, wprowadzono mechanizm pozwalający na uwzględnienie wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę przy kalkulacji waloryzacji.
Analiza obecnej sytuacji ekonomicznej w Polsce wskazuje, że mimo niepewności związanej z inflacją w nadchodzących miesiącach, warunki niezbędne do przeprowadzenia dodatkowej waloryzacji emerytur w 2024 roku mogą nie zostać spełnione. Nawet uwzględniając potencjalny wzrost cen po przywróceniu 5 proc. VAT na podstawowe artykuły spożywcze, prognozy inflacji nie wskazują na przekroczenie progu 5 proc. w pierwszej połowie roku.
Zaprojektowane przepisy dotyczące dodatkowej waloryzacji emerytur mają charakter prewencyjny i są przygotowane na ewentualność wyższej inflacji w przyszłości. Aktualne dane i prognozy ekonomiczne sugerują, że możliwość przeprowadzenia dodatkowej waloryzacji emerytur w 2024 roku jest ograniczona.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.