Sensacyjny przeciek z McDonald’s! Burger Drwala wraca z zupełnie nowym smakiem. „Tego nikt się nie spodziewał”
Najbardziej wyczekiwana zimowa kanapka w Polsce ma powrócić już 20 listopada. Według przecieków, które pojawiły się w sieci, McDonald’s szykuje nie tylko klasyczne wersje Burgera Drwala, ale także zupełnie nową odmianę z kurkami, która ma zaskoczyć fanów kultowej kanapki.
Harmonogram wprowadzania nowości
Zgodnie z nieoficjalnymi informacjami, sieć planuje stopniowe wprowadzanie zimowego menu. Już 13 listopada ma pojawić się Zimowe McFlurry Bounty, tydzień później – klasyczny Drwal, a 27 listopada pełna oferta obejmująca warianty z kurczakiem, żurawiną i chrzanem. Każdy zestaw ma zawierać charakterystyczne Zakręcone Frytki z sosem.
Spodziewane ceny
Choć oficjalny cennik nie jest jeszcze znany, biorąc pod uwagę zeszłoroczne ceny (25,90-26,90 zł za standardowe wersje i 29,90-30,90 zł za wersję podwójną), można się spodziewać, że w tym roku podstawowe warianty będą kosztować między 25 a 30 złotych.
Fenomen kolejek na premierę
Każdego roku w dniu premiery Burgera Drwala przed restauracjami McDonald’s w całej Polsce ustawiają się gigantyczne kolejki. Najbardziej zagorzali fani potrafią czekać nawet kilka godzin przed otwarciem lokalu, by jako pierwsi spróbować sezonowej kanapki. Szczególnie długie kolejki tworzą się w dużych miastach, gdzie niektórzy ustawiają się już o świcie, by mieć pewność zdobycia kultowego burgera.
Społeczny rytuał powrotu Drwala
Fenomen kolejek na premierę Burgera Drwala stał się już swoistym rytuałem społecznym. W mediach społecznościowych pojawiają się relacje na żywo z oczekiwania, a ludzie w kolejkach zawierają nowe znajomości i wymieniają się wrażeniami z poprzednich edycji. Niektórzy pracodawcy żartobliwie wprowadzają nawet „dzień Drwala” – nieoficjalne święto, podczas którego pracownicy masowo wybierają się na lunch do McDonald’s. Zjawisko to pokazuje, jak zwykły produkt gastronomiczny może stać się elementem integrującym społeczność i tworzącym nowe tradycje.
Czy chciałbyś, żebym rozwinął jeszcze jakiś aspekt tego fenomenu?
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.