Skandaliczne zeznania organizatora fałszywej zbiórki „Boje się Ciemności”. Na co oszust wydawał pieniądze?

Zakończyło się śledztwo w sprawie fałszywej zbiórki na nieistniejącego Antosia Rudzkiego. Prokuratura ujawniła treść zeznań oskarżonego Michała S. Grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.

Fot. Facebook

 

Chociaż samo śledztwo prowadzone jest przez Prokuraturę Okręgową we Wrocławiu, sam oskarżony prowadził swoje działania i został zatrzymany na terenie Warszawy. Dodatkowo wcześniej karny był za przestępstwa popełnione w stolicy.

Jak ustaliła prokuratura, Michał S. wyłudził od 5 729 osób kwotę 486 611,05 zł. Michał S. określając cel zbiórki, zamieścił w formularzu zgłoszeniowym portalu opis celu aukcji charytatywnej, podając że „rodzice małego Antka mierzą się z bardzo trudną sytuacją a polegającą na tym, iż u ich 2,5-letniego syna zdiagnozowano jakiś czas temu groźny nowotwór oczu, który w niedługim czasie może spowodować u chłopca nieodwracalną ślepotę zaś nadzieją jej uniknięcia, okazała się droga operacja która musi zostać wykonana w Ameryce”.

Poszkodowanymi były również znane osobistości, jak np. Anna i Robert Lewandowscy, którzy wpłacili na rzecz chłopca 100 tys. zł. Oskarżony dokonał również zwrotu pieniędzy w kwocie 111.632,00 złotych na rzecz 21 osób.

Szokujące zeznania. Na co oskarżony wydawał pieniądze?

„Przesłuchany w charakterze podejrzanego Michał S. przyznał się do popełnienia zarzuconych mu czynów w całości. Potwierdził, iż od samego początku zaplanował pozyskanie środków pieniężnych jedynie na własny cel. Oświadczył, iż zgromadzone środki wykorzystał do spłaty swoich zobowiązań finansowych w tym opłat mieszkania, spłaty zadłużenia względem firm z którymi współpracował podczas uprzednio prowadzonej działalności gospodarczej oraz opłaty zarówno „kobiet do towarzystwa” jak i wydatków tytułem opłat za restauracje, kluby czy imprezy. Pieniądze spożytkował ponadto na zakup sprzętu RTV oraz sportowego” – wyjawia Małgorzata Klaus, Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej.

„W zakresie promowania akcji charytatywnej, wykorzystał swoje uprzednie kontakty z znanymi aktorami i innymi celebrytami, którzy swoim wizerunkiem promowali zbiórkę pieniędzy na rzecz dziecka. Jak opisał, z pozyskanych pieniędzy w pierwszej fazie czasookresu trwania zbiórki, żył ponadprzeciętnie, później gryzło go sumienie, ale nie mógł przestać”.

Podejrzany Michał S. był w przeszłości siedmiokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu, przy czym wszystkie kary zapadały z warunkowym zawieszeniem ich wykonania. W dniu 29 listopada 2017 roku Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu przesłała  do Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Północ w Warszawie wniosek o zarządzenie wykonania warunkowo zawieszonych kar pozbawienia wolności, który został przez w/w Sąd uwzględniony postanowieniem z dnia 28 grudnia 2017 roku.

Michałowi S. grozi kara pozbawienia wolności od roku do 10 lat.

Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: [email protected]