Śmiertelne niebezpieczeństwo na placu zabaw i siłowni. Na miejsce wezwano służby
Na warszawskim Grochowie doszło do niebezpiecznej sytuacji, która mogła skończyć się tragedią. Pracownik wykonujący prace na terenie plenerowej siłowni i placu zabaw, zlecone przez administrację jednego z okolicznych domów, wykazał się karygodną niefrasobliwością. Po zakończeniu robót pozostawił otwartą skrzynkę elektryczną oraz niezabezpieczony, głęboki na 70 cm dół w ziemi, do którego mogły wpaść bawiące się dzieci.
Fot. Straż Miejska m. st. Warszawy
Sytuację zauważył jeden z mieszkańców, który niezwłocznie powiadomił strażników miejskich z VII Oddziału Terenowego. Funkcjonariusze, którzy przybyli na miejsce przy ulicy Mlądzkiej, zastali przerażający widok. Oprócz otwartej skrzynki elektrycznej, w ziemi ziała głęboka dziura, z której sterczały ostre krawędzie wyciętego, stalowego urządzenia do ćwiczeń.
Strażnicy natychmiast podjęli działania, by zapobiec ewentualnej tragedii. Tymczasowo wyłączyli niebezpieczną część placu zabaw i skontaktowali się z administracją budynku. Okazało się, że prawdopodobnym sprawcą zagrożenia był pracownik, któremu zlecono naprawę infrastruktury. Mężczyzna wprawdzie usunął uszkodzone urządzenie, jednak zupełnie nie pomyślał o zabezpieczeniu powstałego otworu i wystających z niego ostrych krawędzi podstawy maszyny. Co gorsza, nie zamknął również skrzynki elektrycznej, z której korzystał podczas prac.
Na miejsce wezwano w trybie pilnym pracownika odpowiedzialnego za powstanie niebezpiecznej sytuacji. Mężczyzna szybko pojawił się na placu zabaw i właściwie zabezpieczył niebezpieczne miejsce.
Ta sytuacja pokazuje, jak ważne jest przestrzeganie zasad bezpieczeństwa podczas prac remontowych i konserwacyjnych w miejscach, gdzie przebywają dzieci. Niefrasobliwość i brak wyobraźni mogą prowadzić do tragedii. Tylko dzięki czujności mieszkańca i szybkiej reakcji strażników miejskich udało się uniknąć najgorszego. Miejmy nadzieję, że ten incydent będzie przestrogą dla wszystkich, którzy wykonują prace w podobnych miejscach, by zawsze priorytetowo traktować kwestie bezpieczeństwa.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.