Strażnik miejski molestował 19-latkę, którą miał odwieźć do domu
Stołeczny strażnik miejski podejrzany jest o molestowanie 19-latki, którą miał odwieźć do domu. Zawiadomienie złożyła sama pokrzywdzona, a mężczyzna przyznał się do winy. Sprawę zbadał portal Fakt.pl
Zdarzenie miało miejsce w nocy z 2 na 3 kwietnia. Gdy kobieta wyszła z jednego z klubów została zatrzymana przez patrol straży miejskiej. Ten w ramach prowadzonych czynności miał ją za zadanie odwieźć do domu.
Pierwszy raz strażnik zaczął dotykać nastolatkę w radiowozie. Nic jednak jej nie zrobił, gdyż drugi funkcjonariusz zażądał, by natychmiast przestał. Drugi raz zdarzył się w windzie. Dziewczyna zdołała jednak wyrwać się strażnikowi i udać do mieszkania.
Jacek C. usłyszał dwa zarzuty. Obydwa dotyczą doprowadzenia pokrzywdzonej do poddania się innej czynności seksualnej. Strażnik przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Są one zgodne z tym, co zdołała ustalić prokuratura. Na razie straż miejska wyciągnęła wszelkie możliwe konsekwencje zarówno co do mężczyzny, który molestował 19-latkę, jak i do jego partnera:
„Po uzyskaniu informacji o prowadzonych przez policję i prokuraturę czynnościach wobec jednego z funkcjonariuszy straży miejskiej, Komendant Straży Miejskiej m.st. Warszawy podjął decyzję o natychmiastowym zwolnieniu z pracy obu funkcjonariuszy, których interwencja stała się przedmiotem prowadzonych przez organa ścigania czynności. Kierując się dobrem prowadzonych przez prokuraturę czynności, straż miejska nie będzie udzielać żadnych dodatkowych informacji w tej sprawie” – czytamy w stanowisku, które przesłała stołeczna straż miejska.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.