Szpital na Banacha zamknięty. „U jednego z pracowników medycznych zostało potwierdzone zakażenie koronawirusem”

Szpital na Banacha został zamknięty. Nikt nie może wejść ani wyjść. Ustalane są osoby, które miały kontakt z jednym z pracowników medycznych.

„W tej chwili działalność szpitala została zawieszona. Nie ma żadnych przyjęć do szpitala. Nie powinno być też żadnych wyjść ze szpitala ponieważ wdrażane są procedury adekwatne do sytuacji która zaistniała. U jednego z pracowników medycznych zostało potwierdzone zakażenie koronawirusem” – powiedział prof. Mirosław Wielgoś rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, któremu podległy jest szpital w rozmowie z TVN24.

Obecnie na terenie szpitala prowadzone są intensywne poszukiwania osób które miały bezpośredni i pośredni kontakt z zakażonym człowiekiem.

Jeżeli chodzi o kontakt bezpośredni jest to około 80 osób. Osoby te będą miały wykonane testy na obecność koronawirusa po okresie 7 dni po kontakcie i zostaną poddane przymusowej kwarantannie. Jeżeli chodzi o kontakt pośredni jest to grupa kilkusetosobowa. Będzie musiała poddać się autoobserwacji.

Prowadzona jest dezynfekcja wszystkich pomieszczeń w których mógł być zakażony. Wznowienie działalności szpitala będzie możliwe jeszcze w dniu dzisiejszym.