Szykuj zapasy. Poważne ostrzeżenie z Unii Europejskiej

Komisja Europejska po raz pierwszy w historii integracji kontynentalnej bezpośrednio zobowiązuje wszystkich czterysta pięćdziesiąt milionów mieszkańców Wspólnoty do osobistego przygotowania się na sytuacje kryzysowe. Dokument strategiczny „Unia Gotowości” przewiduje utworzenie w każdym gospodarstwie domowym zapasów pozwalających na siedemdziesięciodwugodzinne przetrwanie bez zewnętrznej pomocy. Sprawdzamy, co faktycznie musisz kupić i schować w domu, zanim nadejdzie kryzys który może sparaliżować cały kraj.

Fot. Warszawa w Pigułce

Od pandemii przez wojnę do sabotażu – dlaczego Unia się boi

Drastyczna zmiana podejścia do bezpieczeństwa cywilnego stanowi bezpośrednią reakcję na pogorszenie sytuacji geopolitycznej w Europie oraz narastające zagrożenia militarne, klimatyczne i hybrydowe. Bruksela oficjalnie porzuca dotychczasową koncepcję całkowitego polegania na ochronie państwowej podczas kryzysów i przenosi część odpowiedzialności bezpośrednio na obywateli. To fundamentalne przesunięcie filozofii bezpieczeństwa – z „państwo cię ochroni” na „sam musisz być gotowy”.

Transformacja europejskiej doktryny bezpieczeństwa wynika z traumatycznych doświadczeń ostatnich lat, które obnażyły krytyczne słabości systemów kryzysowych państw członkowskich. Pandemia w latach dwa tysiące dwudziestym-dwa tysiące dwudziestym drugim ujawniła katastrofalne braki w łańcuchach dostaw podstawowych produktów, demonstrując podatność nowoczesnych społeczeństw na zakłócenia w systemach logistycznych opartych na filozofii dostaw na czas. Brakowało maseczek, respiratorów, leków, a sklepy były puste mimo że magazyny producentów stały pełne – bo system transportowy się zatrzymał.

Równoczesne nasilenie ekstremalnych zjawisk pogodowych związanych ze zmianami klimatu regularnie paraliżuje funkcjonowanie całych regionów, pozostawiając tysiące ludzi bez dostępu do podstawowych usług przez tygodnie. Katastrofalne powodzie i bezprecedensowe pożary lasów stają się coraz częstsze i bardziej niszczycielskie. Decydującym czynnikiem motywującym wprowadzenie nowej strategii była rosyjska inwazja na Ukrainę w lutym dwa tysiące dwudziestego drugiego roku, która stworzyła największe zagrożenie militarne dla kontynentu od zakończenia zimnej wojny.

Szczególną uwagę w dokumencie strategicznym poświęcono rosnącemu zagrożeniu operacjami sabotażowymi, podpaleniami oraz atakami na strategiczną infrastrukturę europejską. Taktyki te koncentrują się na atakach przeciwko oczyszczalniom wody, sieciom energetycznym, systemom komunikacyjnym oraz węzłom transportowym. Potencjalnie mogą pozbawić miliony ludzi dostępu do podstawowych usług życiowych przez okresy wystarczająco długie, aby wywołać społeczny chaos i polityczną niestabilność.

Lista zakupów, która może uratować twoją rodzinę

Centralnym elementem nowej europejskiej strategii gotowości cywilnej jest konkretne zalecenie natychmiastowego utworzenia przez każde gospodarstwo domowe na terytorium Unii Europejskiej siedemdziesięciodwugodzinnego zapasu awaryjnego. Ten trzydniowy okres został określony przez planistów kryzysowych jako czas krytyczny potrzebny służbom ratunkowym, wojskowym i administracyjnym na zmobilizowanie skutecznej odpowiedzi na poważne kryzysy.

Szczegółowe wytyczne opracowane przez Komisję Europejską precyzują składniki domowych zapasów awaryjnych. Powinny obejmować żywność o długim terminie przydatności, taką jak różnorodne konserwy mięsne i warzywne, suszoną fasolę, soczewicę, ryż, makaron oraz inne produkty zbożowe przechowywane przez miesiące bez utraty wartości odżywczych. Równie krytyczną kwestią jest zapewnienie dostępu do czystej wody pitnej. Europejskie zalecenia kryzysowe określają minimum trzy litry wody na osobę dziennie jako podstawową normę przetrwania. Oznacza to, że przeciętna czteroosobowa rodzina powinna utrzymywać zapas co najmniej trzydziestu sześciu litrów wody pitnej przeznaczonej wyłącznie na cele awaryjne.

Poza podstawową żywnością i wodą, domowe zestawy kryzysowe powinny zawierać wszystkie niezbędne leki stosowane przewlekle przez członków gospodarstwa domowego oraz podstawowe środki pierwszej pomocy. Dodatkowym wymogiem są radioodbiorniki zasilane bateriami zapewniające dostęp do oficjalnych komunikatów w sytuacji awarii sieci elektroenergetycznej oraz alternatywne źródła oświetlenia pozwalające na funkcjonowanie w ciemności przez co najmniej trzy doby.

Połowa Europejczyków nie przetrwa trzech dni

Pilność wprowadzenia tych środków przygotowawczych podkreślają alarmujące wyniki najnowszych badań przeprowadzonych przez Eurobarometr. Ujawniły one, że około połowa wszystkich obywateli Unii Europejskiej znalazłaby się w dramatycznej sytuacji bez dostępu do podstawowej żywności i czystej wody pitnej już po upływie zaledwie trzech dni zakłóceń w normalnym funkcjonowaniu systemów dostaw. Ta katastrofalna podatność na relatywnie krótkie przerwy w dostawach jest szczególnie widoczna w gęsto zaludnionych obszarach metropolitalnych, gdzie mieszkańcy zazwyczaj utrzymują minimalne zapasy żywności w swoich mieszkaniach.

Niemcy wyłoniły się jako bezsprzeczny lider w praktycznym wdrażaniu nowych europejskich standardów gotowości kryzysowej. Znalazło to odzwierciedlenie w niedawnej kompleksowej aktualizacji niemieckiej Ramowej Dyrektywy dla Obrony Całościowej, która stanowi jeden z najbardziej zaawansowanych dokumentów planowania kryzysowego w Europie. Niemiecka minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser wielokrotnie podkreślała w swoich publicznych wystąpieniach absolutną konieczność implementacji tego typu przygotowań, nie ukrywając że głównym czynnikiem motywującym te działania jest potencjalna agresja rosyjska wymierzona bezpośrednio w państwa NATO i Unii Europejskiej.

Co to oznacza dla Ciebie?

Jeśli mieszkasz w bloku w centrum Warszawy i robisz zakupy codziennie po drodze z pracy, nowa unijna dyrektywa wymaga od ciebie fundamentalnej zmiany nawyków. Musisz znaleźć miejsce w swojej kawalerce na trzydzieści sześć litrów butelkowanej wody, kilkanaście puszek konserw i kilogramy makaronu. To nie sugestia, to oficjalne zalecenie instytucji, która ma prawo kontrolować czy państwa członkowskie wdrażają jej dyrektywy.

Wyobraź sobie rodzinę Kowalskich z Woli – mama, tata i dwójka nastolatków. Mieszkają w mieszkaniu sześćdziesięciometrowym, gdzie każdy metr kwadratowy jest na wagę złota. Teraz muszą wygospodarować półkę lub szafkę na siedemdziesiąt dwa litry wody, dwadzieścia cztery puszki różnych konserw, pięć kilogramów ryżu i makaronu, apteczkę rozszerzoną o wszystkie leki które rodzice biorą na ciśnienie i cukrzycę, radio na baterie i latarki. To real

ny problem logistyczny dla tysięcy polskich rodzin żyjących w małych mieszkaniach.

Albo weźmy panią Hannę, osiemdziesięcioletnią emerytkę z Pragi, która żyje z minimalnej emerytury tysiąc osiemset siedemdziesiąt osiem złotych. Zakup zapasów na trzy dni według unijnych wytycznych to wydatek minimum dwustu-trzystu złotych jednorazowo. To ponad dziesięć procent jej miesięcznego budżetu. Czy ma odłożyć mniej na leki, żeby kupić konserwy które może nigdy się nie przydadzą? Część analityków sugeruje, że europejskie rządy powinny rozważyć wprowadzenie systemów subsydiów czy ulg podatkowych na zakup podstawowych zapasów awaryjnych, żeby zapewnić rzeczywiście powszechną gotowość kryzysową niezależnie od statusu ekonomicznego.

Praktyczne wskazówki na wdrożenie unijnych zaleceń? Zacznij od wody – kup dziesięć sześciopakow półtoralitrowych butelek i schowaj je w piwnicy, garażu albo pod łóżkiem. Woda nie psuje się przez miesiące, a w kryzysie będzie bezcenna. Następnie przez kolejne tygodnie dokupuj po kilka puszek konserw przy każdych większych zakupach – fasola, groszek, kukurydza, tuńczyk, szynka. Nie kupuj wszystkiego naraz, bo uderzysz w swó

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl