Szykuje się wielki ogólnopolski strajk „wkurzonych Polaków”! Czy ogólnopolski najazd sparaliżuje Warszawę?
„Panie i Panowie, mam propozycję zorganizowania wielkiego ogólnopolskiego strajku wszystkich grup wkurzonych na wszelkiej maści pomysły, regulacje i działania rządowe” – napisała na Facebooku Pani Anna. Do tej pory do grupy zapisały się setki osób. Wygląda na to, że stolicę w niedługim czasie czekają poważne utrudnienia.
W opisie czytamy:
„Panie i Panowie, mam propozycję zorganizowania wielkiego ogólnopolskiego strajku wszystkich grup wkurzonych na wszelkiej maści pomysły, regulacje i działania rządowe tj.:
– wiadome rewelacje dotyczące aborcji i in vitro
– CETA i TTiP
– podwyższenie opłaty za wodę (średnio o 100 zł miesięcznie w przeciętnej polskiej rodzinie)
– podwyższenie opłaty za prąd (w konsekwencji z załączeniem opłaty audiowizualnej na tzw. „media narodowe”, niezależnie od tego czy się chce taką inicjatywę wspierać i niezależnie od tego czy ma się w domu odbiornik telewizyjny!)
– uciskanie Trybunału Konstytucyjnego, a tym samym łamanie zasady trójpodziału władzy w demokratycznym państwie i sugerowaniu zakusom na zmianę Konstytucji
– niskie pensje dla lekarzy i pielęgniarek (pamiętajcie, że to jest grupa bardzo „protestogenna”, z którą możemy się zjednoczyć)
– sytuacja górników (jak wyżej)
– nepotyzm na ogromną skalę czyli tak zwani „misiewicze”
– wpływanie kościoła na rząd i tym samym na społeczeństwo, który skutkuje między innymi brakiem edukacji seksualnej, uciskaniem mniejszości seksualnych, konkordatem, trzymaniem krzyży w placówkach państwowych, utrudnianiem istnienia zasady świeckości państwa
– zagarnianie ziem przez kościół za bezcen
– wypowiadanie się nieprzychylnie i pogardliwie o instytucjach unijnych, a także nie przestrzeganie prawa obowiązującego w ramach integracji europejskiej
– odmówienie przyznania dotacji z MS dla Centrum Praw Kobiet (!)
– działania ministra Morawieckiego dotyczące m.in. frankowiczów (w przeszłości zachęcenie do brania kredytów, obecnie umywanie rąk)
– wydawanie pieniędzy podatników na nieuzasadnione inwestycje takie jak np. pomniki smoleńskie
– uprawianie martyrologicznej filozofii smoleńskiej wyrażane poprzez np. apele
– „reforma” edukacji
– ustawa łowiecka
– przekręty związane z Puszczą Białowieską
Ostatnio ogrom kobiet w Polsce pokazał co potrafi. Zjednoczmy się wszyscy jednak do wspólnych celów. I bez mała kwestii dotyczących absolutnie wszystkich Polaków. Zjednoczmy wszystkich wkurzonych.
Żadna władza nie jest odporna na ogrom ludzi, na masę. Jednak nie zachęcałabym tylko do protestu przeciwko PiSowi. Zachęcałabym do protestu przeciwko całemu rządowi. Rządowi, który od wielu lat robi nic, albo robi niewiele, żeby to państwo było lepsze. Od lat obserwujemy te same twarze – powiew świeżości w polityce na pewno by nam się przydał. Może damy temu początek poprzez zainteresowanie społeczeństwa działaniami obywatelskimi? Może tak właśnie narodzi się realna mocna opozycja?
Chciałabym poznać Wasze zdanie w tym zakresie. Jeśli popieracie to co napisałam chciałabym z kolei ustalić konkretne działania mające na celu zorganizowanie takiego protestu. Jeśli ja osobiście miałabym sobie czegoś życzyć, to tego, żeby odbywał się poza sztandarami partii. Chciałabym, żeby na ulicę wyszli „zwykli” ludzie.
Zapraszam do dyskusji.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.