Tajemnicza choroba dziesiątkuje ptaki z Warszawy. Są wyniki badań
Mieszkańcy stolicy Polski są świadkami niepokojącego zjawiska. W ostatnich tygodniach na ulicach Warszawy zaobserwowano niezwykłą liczbę martwych ptaków, głównie wron siwych. Zjawisko to budzi rosnące obawy zarówno wśród mieszkańców, jak i specjalistów.
Przypadki znalezionych martwych ptaków odnotowano w różnych dzielnicach miasta, w tym na Bielanach, Żoliborzu, Mokotowie i Saskiej Kępie. Szczególnie niepokojące są obserwacje zachowania ptaków przed śmiercią. Świadkowie opisują, że zwierzęta wykazują objawy neurologiczne, tracą równowagę i cierpią na drgawki.
W odpowiedzi na liczne zgłoszenia, Powiatowy Inspektorat Weterynarii w Warszawie podjął działania mające na celu zbadanie przyczyn tego zjawiska. Przeprowadzono analizy na próbkach pobranych od czterech martwych ptaków. Badania te, wykonane w Państwowym Instytucie Weterynarii w Puławach, przyniosły pewne odpowiedzi, ale jednocześnie pogłębiły tajemnicę.
Wstępne wyniki wykluczyły choroby zakaźne jako przyczynę śmierci ptaków. Oznacza to, że ptasia grypa i rzekomy pomór drobiu, które początkowo budziły największe obawy, nie są odpowiedzialne za te zgony. Ta informacja, choć uspokajająca w pewnym stopniu, pozostawia kluczowe pytanie bez odpowiedzi: co zatem powoduje śmierć tych ptaków?
Sytuacja komplikuje się dodatkowo, gdyż Powiatowy Lekarz Weterynarii podkreśla, że zakres kompetencji urzędu ogranicza się do zwalczania chorób zakaźnych. W związku z tym, nie jest jasne, która instytucja powinna przejąć dalsze dochodzenie w tej sprawie.
Eksperci i ekolodzy spekulują na temat możliwych przyczyn. Rozważane są hipotezy o potencjalnym zatruciu środowiska czy niezidentyfikowanej jeszcze chorobie nieinfek cyjnej. Pojawiają się również pytania o bezpieczeństwo innych gatunków zwierząt oraz ludzi.
Władze miasta apelują do mieszkańców o zachowanie czujności i zgłaszanie wszelkich przypadków znalezionych martwych lub chorujących ptaków. Jednocześnie eksperci podkreślają, że na tym etapie nie ma powodów do paniki.
Sprawa ta wymaga dalszych badań i monitorowania. Mieszkańcy Warszawy z niecierpliwością oczekują na kolejne informacje, mając nadzieję na szybkie wyjaśnienie przyczyn tego niepokojącego zjawiska i podjęcie odpowiednich działań prewencyjnych.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.