Tragedia na Mazowszu. W domu znaleziono ciała dwóch osób
W poniedziałkowy wieczór w miejscowości Fiukały w powiecie wołomińskim znaleziono ciała dwóch osób. Według wstępnych ustaleń straży pożarnej, przyczyną śmierci było zatrucie czadem.
Do dramatycznego odkrycia doszło w budynku gospodarczym. Strażacy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, przeprowadzili szczegółowe pomiary. Mierniki wykazały alarmująco wysokie stężenie tlenku węgla, sięgające około 300 ppm (cząsteczek na milion). Dodatkowo w pomieszczeniu wyczuwalna była intensywna woń nawaniacza dodawanego do gazu propan-butan.
„Ze względu na stwierdzone oznaki zgonu u poszkodowanych, strażacy nie podejmowali działań medycznych” – przekazał młodszy kapitan Jan Sobków z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wołominie. Po przewietrzeniu obiektu i wykonaniu kontrolnych pomiarów, miejsce zdarzenia zostało przekazane policji do prowadzenia dalszych czynności wyjaśniających.
Tlenek węgla, potocznie zwany czadem, jest szczególnie niebezpieczny ze względu na brak barwy i zapachu. Może powstawać w wyniku niepełnego spalania różnych paliw przy niedostatecznym dopływie tlenu. Szczególnie wysokie ryzyko zatrucia występuje w okresie grzewczym, gdy mieszkańcy ogrzewają pomieszczenia różnymi metodami.
Straż pożarna przypomina o konieczności regularnego sprawdzania stanu technicznego urządzeń grzewczych oraz przewodów kominowych. Kluczowe znaczenie ma też odpowiednia wentylacja pomieszczeń. Eksperci zalecają również instalowanie czujników tlenku węgla, które mogą uratować życie, ostrzegając przed niewidocznym zagrożeniem.
Strażacy apelują do rządu: wprowadźcie obowiązek
Niedawno do rządu trafiła petycja strażaków. Strażacy apelują o obowiązek wprowadzenia czujek czadu i dymu w domach. Większości tragedii udałoby się uniknąć, gdyby mieszkańcy mieli informację o zagrożeniu. Na razie rządzący nie podjęli jeszcze decyzji w tej sprawie.
Niezależnie od tego, co zrobi rząd, warto zainstalować takie czujki u siebie w domu. Urządzenia nie kosztują dużo. Cena popularnych modeli zaczyna się już od około 40 zł.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.