Trzaskowski mocno uderza w obecne rządy. „Nie możemy pozwolić, by ta szansa została zmarnowana”

„Dokładnie 17 lat temu, 1 maja 2004 roku, wszystkim nam – Polkom i Polakom – udało się coś, czego przez wcześniejsze dziesięciolecia nie bylibyśmy w stanie sobie nawet wyobrazić. Po ponurym okresie PRL-u, trudach pierwszych chwil transformacji politycznej i gospodarczej, latach starań – dotarliśmy do upragnionego celu. Polska stała się członkiem Unii Europejskiej.” – napisał prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski na Facebooku.

„To była realna zmiana, odczuwalna od samego początku. Dla każdej i każdego z nas. Kiedy swobodnie zaczęliśmy przejeżdżać przez otwarte granice. Kiedy rynki kolejnych państw otwierały się na produkty naszych przedsiębiorców. Kiedy zagraniczne uniwersytety nagle przestały być dla młodych Polek i Polaków odległym marzeniem, a znalazły się na wyciągnięcie ręki. Przez lata nasze członkostwo przekładało się na najszybszy w historii rozwój infrastrukturalny i gospodarczy naszego kraju. Smutne, wąskie, podziurawione „polskie drogi”, które wspominamy jak ponury sen zostały zastąpione przez tysiące kilometrów nowoczesnych, równych dróg lokalnych, ekspresowych czy autostrad.

Wypiękniały polskie miasta, miasteczka, na wsie popłynął strumień dopłat, które pomogły rolnikom modernizować swoje gospodarstwa. Udało się zrealizować tysiące inwestycji, które podnosiły komfort życia Polek i Polaków. W samej Warszawie dzięki unijnemu dofinansowaniu zdołaliśmy zrealizować tak duże i zmieniające stolicę projekty, jak budowa II linii metra, odnowienie Bulwarów Wiślanych czy budowa Centrum Nauki Kopernik – a to tylko kilka z najbardziej spektakularnych przykładów. Łącznie z funduszy unijnych jako miasto uzyskaliśmy blisko 18 mld zł!Ale Unia to nie tylko, a nawet nie przede wszystkim „skarbonka”, jak lubią ją postrzegać niektórzy politycy. To nie tylko potężny, wspólny mechanizm gospodarczy. To przede wszystkim wspólnota wartości.

Dobrowolna wspólnota wolnych, demokratycznych państw. Pierwsza w historii organizacja, która zagwarantowała ogromnej części permanentnie skonfliktowanej Europy trwały pokój. Logikę wciąż nawracających wojen zastąpiła logika dialogu i współpracy. Z dzisiejszej perspektywy wydaje się to tak oczywiste, ale jeszcze dla naszych rodziców czy dziadków to absolutny fenomen.Bo Unia jest wielkim, pozytywnym fenomenem w skali całej historii Europy. I jest ogromnym osiągnięciem Polek i Polaków, że wspólnym wysiłkiem udało nam się do Unii dołączyć. Pamiętajmy o tym – także dziś, gdy nawet w naszym bezpośrednim sąsiedztwie dochodzi do wojen.

Polska w zjednoczonej Europie to Polska najbezpieczniejsza od stuleci.Jednocześnie jesteśmy państwem dużym, ambitnym i z ogromnym potencjałem. Możemy i powinniśmy wpływać na kształt Unii. Nie przez tupanie nóżką, groźby kolejnego weta, ale przez nowe pomysły, pozytywne inicjatywy. Im więcej naszego pozytywnego zaangażowania, tym większe będziemy mieli korzyści ze zjednoczonej Europy. To naprawdę jest aż tak proste!Dlatego dziś potrzebna nam jest kolejna poważna zmiana, bo od kilku lat Polską kieruje ekipa, która Europy nie rozumie i nie potrafi w niej funkcjonować. Zmiana jest konieczna tym bardziej, że przed nami kolejny ważny moment. Być może na miarę tego, gdy wchodziliśmy do Unii. Czeka nas odbudowa po kryzysie związanym z koronawirusem. Miliardy euro, które zostaną uruchomione także w Polsce, aby odbudowywać gospodarkę po wielomiesięcznych perturbacjach spowodowanych wirusem i związanymi z nim obostrzeniami czy lockdownami. Nie możemy pozwolić, by ta szansa została zmarnowana.