Uderzył w drzewo i poszedł do pracy. Nie żyje
Na drodze lokalnej w miejscowości Emilianów pod Warszawą kierowca wjechał w drzewo. Ponieważ samochód był uszkodzony poprosił koleżankę o podwiezienie go do pracy. Niedługo potem zmarł.
Do zdarzenia doszło na drodze lokalnej w miejscowości Emilianów, niedaleko skrzyżowania ulic Warszawskiej i Granicznej.
„Zgłoszenie wpłynęło do nas około godziny 8. Kierowca wjechał w drzewo” – mówi asp. sztab. Tomasz Sitek – „Okazało się, że mężczyzna opuścił pojazd i poprosił znajomą o podwiezienie go do pracy, gdzie zasłabł. Wezwano pogotowie ratunkowe, które po dojechaniu na miejsce stwierdziło zgon poszkodowanego”.
Policjant dodaje, że nieznane są zarówno okoliczności tego wypadku, jak i przyczyna zgonu. Ciało zostanie przewiezione do zakładu medycyny sądowej, gdzie zostanie wykonana sekcja.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.