Unia będzie zabierała dokumenty. Te osoby będą musiały się zgłosić

Unia Europejska myśli nad nowymi zasadami, które miałyby pomóc w zredukowaniu wypadków drogowych. Skupiono się na seniorach, podczas, gdy to młodsi kierowcy powodują więcej wypadków. UE chce zabierać seniorom uprawnienia i zmuszać ich do badania.

Chociaż dane policyjne wskazują, że kierowcy powyżej 60 lat rzadko uczestniczą w wypadkach, Unia chce skierować uwagę właśnie na nich. Zaledwie 3,49 na 10 tysięcy osób w tej grupie wiekowej jest odpowiedzialnych za wypadki, podczas gdy wśród młodszych kierowców (18-24 lata) jest to 13,77. Niestety historia na polskich drogach potwierdza te badania. Ostatnie dni to pasmo tragicznych wypadków z młodymi kierowcami.

Co chce zrobić wspólnota?

Kierowcy, którzy przekroczyli 70 rok życia, mieliby wymieniać prawo jazdy co pięć lat. Następnie przystępowaliby do testów zdrowotnych. Jeżeli by nie przeszli tych testów lub w ogóle im się nie poddali, mogliby pożegnać się z prawem jazdy. Co do szczegółów tych testów, UE dałaby swobodę wyboru krajom członkowskim. Jest też pomysł, żeby prawo jazdy miało formę cyfrową i było ważne przez 15 lat dla wszystkich kierowców w całej Unii. Propozycje są na stole, ale jest prawie pewne, że zostaną przegłosowane, tym bardziej, że testy zdrowotne nie są niczym nowym w innych krajach członkowskich i dla nich w zasadzie nic się nie zmienia.

W Niemczech, Francji czy Włoszech są już podobne regulacje. Niemcy każą seniorom co 3 lata przechodzić badania medyczne i psychotechniczne, we Francji i Włoszech jest to wymagane co 2 lata. We Włoszech zmienia się jednak próg wiekowy. Tam badać się muszą kierowcy, którzy przekraczają 80 lat.

Obecnie w Polsce kierowcy nie muszą przechodzić żadnych dodatkowych badań, bez względu na wiek. Prawo jazdy jest ważne na stałe. Jedynie w przypadku poważnych naruszeń przepisów czy przekroczenia punktów karnych kierowca może stracić uprawnienia.