Urząd skarbowy skontroluje osoby, które wysłały przelew o takim tytule
Czasami robiąc przelew nie zastanawiamy się, jaki tytuł wpisujemy. Czasami po prostu próbujemy uprościć całą procedurę wpisując prosto „za odzież”, „czynsz” czy „ubezpieczenie”. Są jednak tytuły, które mogą sprowadzić na nas kłopoty. Sprawdzić nas może urząd skarbowy, a nawet policja.
Wykonując przelewy bankowe, wiele osób nie przywiązuje wagi do wpisywanego tytułu. Eksperci finansowi ostrzegają jednak, że nieprzemyślane opisy mogą skutkować nieprzyjemnościami, w tym kontrolą z Urzędu Skarbowego.
Ministerstwo Finansów utrzymuje przepisy umożliwiające kontrolę rachunków bankowych obywateli i firm. Oznacza to, że organy skarbowe mają prawo analizować nasze transakcje, nawet jeśli nie jesteśmy podejrzani o nieprawidłowości.
Szczególną ostrożność należy zachować przy przelewach do bliskich osób. Humorystyczne lub niejasne opisy, zwłaszcza przy większych kwotach, mogą wzbudzić zainteresowanie urzędników.
Prawo polskie zezwala na nieopodatkowane darowizny między najbliższymi członkami rodziny, ale z pewnymi warunkami:
- Sumy przekraczające 36 120 zł w ciągu pięciu lat od jednej osoby wymagają zgłoszenia do Urzędu Skarbowego.
- Darowizny pieniężne muszą być udokumentowane przelewem bankowym.
Specjaliści ds. podatków zalecają, aby w tytule przelewu jasno określać charakter transakcji. Prawidłowy opis powinien zawierać słowo „darowizna”, stopień pokrewieństwa i dane odbiorcy. Tytuł przelewu powinien być zrozumiały dla organów kontrolujących. Zamiast więc wpisywać np. „pieniążki”, trzeba wpisać „Darowizna dla mojej córki Anny Kowalskiej”. Taki przelew nie będzie musiał być zgłoszony do urzędu skarbowego pod warunkiem zachowania odpowiednich, wymienionych wyżej kwot, a jednocześnie jest jasnym sygnałem dla kontrolera, że wszystko mieści się w granicach prawa.
Stosowanie się do tych wskazówek może pomóc uniknąć niepotrzebnych kontroli. Warto zatem poświęcić chwilę na przemyślenie opisu przelewu, szczególnie przy znaczących kwotach lub regularnych transferach do bliskich.
Słowa, które mogą ściągnąć na nas jeszcze poważniejsze kłopoty
Absolutnie zakazane są słowa nawołujące lub opisujące czyny zabronione, których celowo tutaj nie podajemy. Takie tytuły przelewów pisane najczęściej dla żartów, mogą sprowadzić na nas poważne kłopoty w postaci wizyty policji. Pamiętajmy, że poza służbami celno-skarbowymi, dostęp do danych z naszych kont mają pracownicy banku, którzy muszą autoryzować np. duże przelewy. Każdy podejrzany przelew może być zgłoszony na policję.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.