Urząd w Wilanowie: nie chcieli wpuści matki z niepełnosprawnym dzieckiem

Wczoraj w samo południe do Urzędu Pomocy Społecznej udała się nasza Czytelniczka, Pani Joanna. Kiedy poprosiła ochroniarza o sprowadzenie windy, ku jej zdziwieniu w bardzo niewybredny sposób odpowiedział jej, że do urzędu z wózkami się nie wchodzi. Sprawa jest tym bardziej bulwersująca, że córka Pani Joanny jest niepełnosprawna.

„Jest wtorek 18.10 .2016 samo południe. Własnie opuściłam budynek Osrodka Pomocy Społecznej dzielnicy Wilanów przy ul. Powsinskiej . Niestety nie moge powiedzieć nic dobrego” – pisze do nas Pani Joanna – „Wystarczyło ze pojawiłam sie tam z wózkiem, w którym spała moja 10 miesięczna córka. Ośrodek mieści sie na parterze nowego , bardzo nowoczesnego budynku .Aby wejść do jakiegokolwiek pokoju należy pokonać 5 schodów . Obok jednak jest winda , którą ochrona moze uruchomić . Na moją prośbę o zrobienie tego usłyszałam ze w ośrodku obowiązuje zakaz wejścia z wózkami . Wywołało to we mnie taką konsternację , ze jedyne co przychodziło mi do głowy to fakt ,ze moze Pan ochroniarz nie potrafi obsłużyć sprzętu . Poprosiłam wiec o pomoc we wniesieniu wózka . Usłyszałam ze mam dziecko zostawić Przy drzwiach wejściowych . Po wielokrotnych prośbach usłyszałam krzyki : Co Pani sobie wyobraża . Takich rzeczy tutaj nigdy nie było . Tu jest zakaz wprowadzania wózków . Nie zostało mi nic innego jak poprosić o pomoc przechodzącą urzędniczkę, z którą ledwo co wniosłyśmy wózek , gdyż Pani miała pantofle na wyższym obcasie i nie miała tyle siły co awanturujący sie ochroniarz z firmy Focus . Wstyd ! Wstyd ! Wstyd ! I pomyśleć ze w tym samym miejscu mieści sie Centrum Kultury dzielnicy Wilanów i Biblioteka Publiczna .
Ach duzo mamy jeszcze do nauczenia sie ..jak widać używanie widelca nie wystarcza !”

Nasza Czytelniczka dodaje, że poszła po zasiłek opiekuńczy bo dziecko jest niepełnosprawne. „Nawet taka informacja nie zadziałała. Żenujące” – dodaje Pani Joanna.