Ustawa antyterrorystyczna znaleziona… w budce telefonicznej
Fundacja Panoptykon domagała się pokazania projektu ustawy antyterrorystycznej i dostała ją drogą nieoficjalną. To jednak w jaki sposób weszła w posiadanie projektu jest… kuriozalne.
Katarzyna Szymielewicz z Fundacji Panoptykon zdradziła w „Popołudniu RDC”, w jaki sposób weszła w posiadanie jednej z najbardziej strzeżonych ustaw nowego rządu:
„Znienacka dostaliśmy telefon z pytaniem, czy interesuje nas ten dokument, bo czeka na nas na poczcie głównej w Warszawie. Rzeczywiście znalazłam ten projekt w budce telefonicznej. Sytuacja była mocno humorystyczna, bo to mogło być cokolwiek, albo rodzaj prowokacji. Okazało się jednak, że był autentyczny”
Po tym, jak Fundacja upubliczniła projekt na ten sam krok zdecydował się rząd. Okazało się, że projekt, który został opublikowany niczym się nie różni. Nie wiadomo kto stoi za przeciekiem.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.