[UWAGA DRASTYCZNE ZDJĘCIA 18+] Pisząc ten artykuł płakaliśmy. Sami oceńcie czy słusznie. Błagamy reagujcie!

Dramatyczny wpis pojawił się na profilu fundacji Zielony Pies. Dla nas wydaje się niepojęte, że takie rzeczy dzieją się koło nas, niedaleko Warszawy w województwie mazowieckim, centrum Polski w XXI wieku.

„Miałem napisać tekst do zdjęć z dzisiejszej interwencji ale Iwona Kowalczyk napisała go za mnie i w naszym imieniu. Dziękuję że jesteś Iwona ze mną w takich chwilach.

Baranów powiat Grodzieński godzina 16.00 18-01-2017

INTERWENCJA POD TYTUŁEM „ILE JEST WARTE ŻYCIE CZUJĄCEJ ISTOTY? ” ZDJĘCIA… CZY DRASTYCZNE? SAM OCEŃ.
Jaka jest skala emocji? kiedy ją przekraczasz? czując, że Twoje serce pęka na kawałki? kiedy chcesz krzyczeć, płakać? kiedy nienawidzisz? Ja przekroczyłam chyba dzisiaj tę skalę.
Kiedy Mirosław Gadomski poprosił mnie o udział w kolejnej interwencji, wiedziałam, że będzie bolało, ale nie przypuszczałam, że tak bardzo. Zgłoszenie ” ….chudy pies, ledwo chodzi….” szkoda, że tak późno. Pojechaliśmy. Po kilkunastu minutach stania na mrozie pod bramą z ręką na klaksonie, wyszła z domu kobieta. ” …. Chcemy sprawdzić dobrostan zwierząt…..” Kobieta oświadcza „…. suka wczoraj zdechła…” Podchodzimy do miejsca gdzie sunia powinna stać na czterech łapkach i szczekać na nas, obcych. Sunia, która 13 lat służyła swojej pani, wierna, merdająca ogonem, pomimo, że dostała tylko suchy chleb. Ale ona nie szczekała, nie merdała ogonem, nawet nie spojrzała na nas. Dlaczego ???? Ponieważ ta stara wysłużona psina, leżała zamarznięta, nieżywa przykuta metrowym, skręconym łańcuchem do ściany budynku, leżała przed blachą opartą o ścianę i brakowało jednego, jednego cholernego metra łańcucha, żeby mogła wejść do dziury w szopie, żeby ogrzać swoje chudziutkie ciałko.
Wezwaliśmy policję. Przyjechali. Dwóch mężczyzn, którzy niejedno widzieli, a jednak na widok zaszronionego, chudego ciałka suni wymiękli.Zabrali kobietę do radiowozu, przesłuchali. Z pewnością odpowie za ten okrutny, bezlitosny czyn. Sunię zabrano na sekcję zwłok. A ja ciągle widzę jak wyciągają to chudziutkie sztywne ciałko czującej istoty, która wiele lat cierpiała w milczeniu.
Kochani to nie pierwsza interwencja Fundacja Zielony Pies, ale pierwsza gdzie spóźniliśmy się. A tylko dlatego, że milczenie ludzi doprowadza do cierpienia dzieci, zwierząt, słabszych. PROSZĘ reagujcie, zgłaszajcie, otwórzcie oczy i usta !!! Proszę was również pomóżcie Fundacja Zielony Pies, wejdźcie na ich profil. Nie odmawiają pomocy kiedy słabszy jej potrzebuje, jadą tam gdzie słabszemu dzieje się krzywda. Pomóżcie im pomagać, bo jest im na prawdę ciężko. Gdyby ktoś zadzwonił miesiąc temu, ta sunia mogła mieć nowy bezpieczny, kochający dom.

Fundacja Zielony Pies
Grabce Towarzystwo 96-320 ul.Główna 6
09 1750 0012 0000 0000 3384 2562
tel.505 855 101 lub 732 321 174
KRS 0000539976″

Obserwuj nas w Google News
Obserwuj
Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl