Uwielbiany produkt z rekordową ceną jeszcze przed świętami. Kolejny cios w portfele Polaków

Branża czekoladowa przeżywa największy kryzys cenowy w historii. W ciągu ostatniego roku ceny czekolady wzrosły o około 90 procent, a tylko w 2024 roku odnotowano wzrost o 70 procent. Eksperci ostrzegają, że przed świętami Bożego Narodzenia możemy spodziewać się kolejnych, rekordowych podwyżek.

Fot. Shutterstock

Kryzys na rynku kakao

Głównym powodem drastycznych podwyżek jest sytuacja na rynku kakao. W październiku cena tony tego surowca osiągnęła rekordowy poziom 6900 funtów. Problem ma złożone podłoże – produkcja kakao koncentruje się głównie w dwóch krajach Afryki Zachodniej: Ghanie i Wybrzeżu Kości Słoniowej, które nie są w stanie zaspokoić rosnącego światowego popytu.

„Sytuację dodatkowo komplikuje zjawisko El Niño, które dawniej pojawiało się co kilka lat, a obecnie występuje rokrocznie, niszcząc uprawy kakaowca” – wyjaśniają eksperci. Do tego dochodzą coraz częstsze napady na plantacje, zmuszające plantatorów do zwiększania nakładów na ochronę zbiorów przed złodziejami i przemytnikami.

Strategie producentów

Aleksandra Kusz vel Sobczuk z LOTTE Wedel w rozmowie z Money.pl przyznaje, że gdyby ceny czekolady miały w pełni odzwierciedlać wzrost cen kakao, produkty musiałyby podrożeć trzykrotnie. Producenci starają się jednak wprowadzać podwyżki stopniowo. W tym roku średni wzrost w branży wyniósł 20 procent.

Mimo rosnących cen, popyt na czekoladę nie maleje. Według raportu Lotte Wedel „Światowy i polski rynek słodyczy czekoladowych”, przeciętny Polak zjada rocznie 5,8 kg słodyczy. Co ciekawe, nie plasuje nas to w europejskiej czołówce, a jedynie w środku stawki.

Prognozy są jednoznaczne – do 2029 roku konsumpcja ma wzrosnąć do 6,5 kg na osobę rocznie. Ten trend będzie dodatkowo zwiększał presję na dostawy kakao, którego podaż może w najbliższym czasie spaść nawet o 20 procent.

Eksperci branżowi nie mają dobrych wieści dla konsumentów. Okres świąteczny, tradycyjnie związany ze zwiększoną konsumpcją słodyczy, prawdopodobnie przyniesie kolejne podwyżki. Rosnący popyt w połączeniu z ograniczoną dostępnością surowca tworzy presję na dalszy wzrost cen.

Rosną ceny, nie tylko czekolady

Ceny wszystkich grup produktów stale rosną. Rok do roku napoje zdrożały o 20%, słodycze o 11,2%, a mrożonki o 10,5%. Średnia podwyżka cen osiągnęła 8,5%, co znacząco przewyższa oficjalne dane GUS, które wskazują wzrost na poziomie 4,7%.

Eksperci zaznaczają, że widać już, że rywalizacja cenowa między sieciami handlowymi wygasa. Oznacza to, że konsumenci mogą spodziewać się droższych świąt. Eksperci cytowani przez agencję MondayNews wyrażają przekonanie, że wzrost cen przed Bożym Narodzeniem jest nieunikniony.

„Sklepy będą starały się pokryć rosnące koszty działalności, co mocno odbije się na świątecznych zakupach” – komentuje Robert Biegaj z Grupy Offerista. Według eksperta, wyższe ceny dotkną większości produktów, które klienci wrzucają do koszyków.

Dr Maria Andrzej Faliński, były dyrektor generalny POHiD, podkreśla, że zbliżające się podwyżki będą bardziej dotkliwe niż te z września. „Okres intensywnych zakupów świątecznych tylko pogłębi wzrost cen” – wyjaśnia. Jeśli sytuacja globalna się pogorszy, kolejne podwyżki mogą nadejść wkrótce.

Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl

Copyright © 2023 Niezależny portal warszawawpigulce.pl  ∗  Wydawca i właściciel: Capital Media S.C. ul. Grzybowska 87, 00-844 Warszawa
Kontakt z redakcją: Kontakt@warszawawpigulce.pl