W Łodzi uciekł skunks. Właścicielka drugiego z Warszawy rusza na pomoc
Dwuletnia Zusia wyszła z domu i już nie wróciła. Poszukiwania utrudnia fakt, że Zuzia jest… skunksiczką.
Skunksiczka była na weekendowego wypadzie, gdzie spędzała czas z właścicielami na działce. Zwierzak niepostrzeżenie wymknął się i uciekł.
Jak tłumaczy nam Pani Joanna, która wybiera się na poszukiwania, skunks jest praktycznie bezbronny, ponieważ nie ma gruczołów, tak, jak normalny, wolno żyjący gatunek.
„Skunksa mam od 4 lat, a od 2 owczarka szetlandzkiego” – pisze Pani Joanna – „Właściciele poprosili, by ktoś ze skunksem przyjechał, zostawić zapach. Być może to ją zwabi. Dodatkowo poszuka jej mój pies” – dodaje właścicielka futrzaka.
Pani Joanna ma też prośbę: jeżeli ktoś posiada noktowizor, prosi o udostępnienie go na jakiś czas. „To jest nocne zwierze. Taki sprzęt bardzo by nam się przydał”. Kontakt do Pani Joanny znajduje się w poście powyżej.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.