W niezbyt „delikatny” sposób próbował wręczyć łapówkę. Zamiast mandatu grozi mu teraz więzienie
W ręce policjantów z Wieliszewa trafił 60-letni kierowca skody. Cała sprawa zakończyłaby się na mandacie, gdyby mężczyzna nie próbował ratować się łapówką. Teraz będzie odpowiadał także za przestępstwo. Mężczyzna już usłyszał w prokuraturze zarzut. Za próbę przekupienia funkcjonariuszy grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Mundurowi, na jednej z ulic w Michałowie Reginowie, zauważyli skodę, której kierujący nie korzystał z pasów bezpieczeństwa, rozmawiał przez telefon oraz nie zatrzymał się przed przejazdem kolejowym mimo znaku stop.
Policjanci postanowili zatrzymać go do kontroli. Za kierownicą siedział Bogdan D. Funkcjonariusze poprosili o dokumenty i poinformowali mężczyznę, że za popełnione wykroczenia grozi mu mandat w wysokości 400 złotych oraz 9 punktów karnych.
60-latek na wieść o mandacie wyjął dwa banknoty 100 złotowe i wrzucił je policjantom do radiowozu, mówiąc „po co pisać mandat, lepiej się dogadać”. W tym momencie policjancie poinformowali mężczyznę, że zostaje zatrzymany jako podejrzewany o próbę wręczenia korzyści majątkowej.
Reszta zajęli się już dochodzeniowcy wspólnie z prokuratorem. Po zgromadzeniu wszystkich materiałów 60-latek usłyszał zarzut usiłowania wręczenia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.