Wielu nie chce takich wakacji. Wypowiedź Hołowni wywołała poruszenie
Polski sektor bankowy może stanąć w obliczu kolejnej interwencji państwa. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia po spotkaniu z szefem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zasugerował możliwość przywrócenia mechanizmu wakacji kredytowych już od 2026 roku. Jest to bezpośrednia odpowiedź na utrzymujące się wysokie marże banków oraz ich ograniczone zaangażowanie w finansowanie innowacyjnych projektów gospodarczych w Polsce.

Fot. Obraz zaprojektowany przez Warszawa w Pigułce wygenerowany w DALL·E 3.
Zaprosiłem prezesa UOKiK, by porozmawiać o bankach. Wniosek jest jeden, a rozwiązania dwa.
Kredyty w Polsce są najdroższe w Europie, banki śpią na pieniądzach i nie inwestują w polską gospodarkę. Powinny obniżyć marże i zacząć udzielać kredytów innowacyjnym projektom. Jeśli nie… pic.twitter.com/PgLUUVeYDF
— Szymon Hołownia (@szymon_holownia) February 27, 2025
Podczas środowego spotkania z prezesem UOKiK Tomaszem Chróstnym, marszałek Hołownia przeprowadził szczegółową analizę obecnej sytuacji na rynku kredytowym. Głównym tematem rozmów była pozycja polskich konsumentów wobec instytucji finansowych oraz porównanie warunków udzielania kredytów w Polsce na tle innych krajów europejskich. Wnioski z tego spotkania okazały się niepokojące dla polskich kredytobiorców.
Marszałek Sejmu nie przebierał w słowach, oceniając sytuację na rodzimym rynku bankowym. W komunikacie opublikowanym na platformie X (dawniej Twitter) Hołownia stwierdził wprost, że kredyty w Polsce są najdroższe w całej Europie. Szczególnie krytycznie odniósł się do polityki kredytowej banków, które według niego przetrzymują zgromadzone środki zamiast angażować je w rozwój polskiej gospodarki. Jego zdaniem, instytucje finansowe powinny obniżyć swoje marże oraz zacząć aktywniej kredytować innowacyjne przedsięwzięcia, które mogłyby przyczynić się do długofalowego wzrostu ekonomicznego kraju.
Z wypowiedzi marszałka wynika, że podczas spotkania wypracowano jedną główną konkluzję, dla której istnieją dwa potencjalne rozwiązania. Jednym z nich jest powrót do mechanizmu wakacji kredytowych, który w przeszłości pozwalał kredytobiorcom na czasowe zawieszenie spłaty rat kredytowych bez negatywnych konsekwencji dla ich historii kredytowej. Program ten, wprowadzony pierwotnie jako odpowiedź na rosnące stopy procentowe i trudną sytuację kredytobiorców, budził wówczas mieszane reakcje.
Wakacje kredytowe po raz pierwszy wprowadzono w Polsce w odpowiedzi na kryzys wywołany pandemią COVID-19, a następnie rozszerzono i przedłużono w obliczu rosnących stóp procentowych i inflacji. Mechanizm ten pozwalał kredytobiorcom na zawieszenie spłaty rat kredytu hipotecznego na kilka miesięcy w roku. Dla wielu Polaków stanowiło to znaczącą ulgę w domowych budżetach, szczególnie w okresie, gdy raty kredytów mieszkaniowych gwałtownie wzrosły wskutek podwyżek stóp procentowych przez Narodowy Bank Polski.
Sektor bankowy konsekwentnie krytykował ten program, argumentując, że generuje on znaczące straty dla instytucji finansowych i może prowadzić do ograniczenia akcji kredytowej. Banki podkreślały również, że pomoc powinna być kierowana wyłącznie do osób znajdujących się w rzeczywistych trudnościach finansowych, a nie do wszystkich kredytobiorców niezależnie od ich sytuacji materialnej.
Obecnie, mimo obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej, marże bankowe pozostają na wysokim poziomie, co przekłada się na utrzymujące się wysokie koszty kredytów. Ta sytuacja jest szczególnie dotkliwa dla osób planujących zakup nieruchomości lub inwestycje rozwojowe. Według analiz rynkowych, mimo spadku stóp procentowych NBP, rzeczywiste oprocentowanie kredytów hipotecznych nie uległo proporcjonalnemu obniżeniu, co wskazuje na utrzymywanie wysokich marż przez sektor bankowy.
Deklaracja marszałka Hołowni o potencjalnym powrocie do koncepcji wakacji kredytowych od przyszłego roku może być interpretowana jako forma nacisku na sektor bankowy, by ten dobrowolnie obniżył marże i zwiększył dostępność kredytów, szczególnie dla innowacyjnych przedsięwzięć. Słowa o tym, że rozwój Polski to również odpowiedzialność sektora prywatnego, sugerują oczekiwanie większego zaangażowania banków w finansowanie projektów strategicznych dla gospodarki.
Eksperci finansowi zwracają uwagę, że ewentualne przywrócenie wakacji kredytowych mogłoby mieć złożone konsekwencje dla rynku. Z jednej strony, przyniosłoby ulgę kredytobiorcom, szczególnie tym obciążonym wysokimi ratami kredytów hipotecznych. Z drugiej strony, mogłoby wpłynąć na wyniki finansowe banków, a w dłuższej perspektywie potencjalnie przełożyć się na jeszcze bardziej restrykcyjną politykę kredytową i wyższe marże dla nowych kredytobiorców.
Analitycy rynku podkreślają również, że obecna sytuacja jest wynikiem wieloletnich procesów i polityki banków, które w obliczu niepewności ekonomicznej i regulacyjnej przyjęły strategię minimalizacji ryzyka. Wysokie marże są częściowo uzasadniane przez banki jako zabezpieczenie przed potencjalnymi stratami związanymi z istniejącymi kredytami hipotecznymi, szczególnie tymi denominowanymi w walutach obcych.
Przedstawiciele sektora bankowego argumentują także, że restrykcyjna polityka kredytowa wynika z wymogów ostrożnościowych nakładanych przez organy nadzoru finansowego, które po doświadczeniach globalnego kryzysu finansowego i problemów z kredytami frankowymi, dążą do zwiększenia stabilności całego systemu.
Ministerstwo Finansów oraz Komisja Nadzoru Finansowego nie zajęły jeszcze oficjalnego stanowiska wobec sugestii marszałka Sejmu. Nie jest również jasne, czy koncepcja przywrócenia wakacji kredytowych została już formalnie przedyskutowana na forum rządowym, czy pozostaje na razie w sferze rozważań politycznych.
Związki konsumentów generalnie przychylnie odnoszą się do presji wywieranej na sektor bankowy w kierunku obniżenia marż. Zwracają jednak uwagę, że długoterminowym rozwiązaniem problemu wysokich kosztów kredytów powinna być zwiększona konkurencja na rynku bankowym oraz rozwój alternatywnych form finansowania, a nie interwencje administracyjne, które mogą przynosić niezamierzone konsekwencje.
Specjaliści od rynku nieruchomości zauważają, że wysokie koszty kredytów hipotecznych są jednym z głównych czynników hamujących rozwój rynku mieszkaniowego w Polsce. Obniżenie realnego oprocentowania kredytów mogłoby przełożyć się na zwiększenie dostępności mieszkań dla młodych Polaków, którzy obecnie często nie spełniają kryteriów zdolności kredytowej lub nie są w stanie udźwignąć wysokich rat.
Zbliżające się wybory samorządowe mogą dodatkowo podgrzać dyskusję o sytuacji kredytobiorców i odpowiedzialności sektora bankowego za rozwój gospodarczy. Politycy różnych opcji będą prawdopodobnie wykorzystywać temat dostępności kredytów i wysokich marż bankowych w swoich kampaniach wyborczych.
Sama zapowiedź potencjalnego przywrócenia wakacji kredytowych, nawet jeśli na razie pozostaje w sferze sugestii politycznych, może wpłynąć na zachowanie rynku. Historia pokazuje, że same zapowiedzi regulacji często prowadzą do zmiany praktyk biznesowych, gdy przedsiębiorstwa starają się wyprzedzić potencjalne interwencje legislacyjne.
Ostateczna decyzja o ewentualnym przywróceniu mechanizmu wakacji kredytowych będzie prawdopodobnie zależeć od wielu czynników, w tym od rozwoju sytuacji gospodarczej w kraju, polityki stóp procentowych NBP oraz reakcji samego sektora bankowego na publiczną krytykę. Jedno jest pewne – relacje między państwem a sektorem bankowym ponownie stały się gorącym tematem debaty publicznej w Polsce.
źródło: Business Insider/Warszawa w Pigułce

Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.