Wojskowe pociski trafiły w budynki mieszkalne. Wojsko wydaje komunikat
W nocy z wtorku na środę na terenie strzelnicy Bemowo Piskie, będącej częścią poligonu Orzysz, doszło do nieoczekiwanego incydentu podczas strzelań sojuszniczych z udziałem żołnierzy rumuńskich. Jak poinformowało Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych, rykoszety z pocisków uszkodziły budynek położony niedaleko strzelnicy. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, jednak sytuacja wymagała natychmiastowej interwencji.
❗️Ubiegłej nocy na terenie strzelnicy Bemowo Piskie poligonu Orzysz, w czasie strzelań sojuszniczych z udziałem żołnierzy rumuńskich, rykoszety uszkodziły budynek położony niedaleko strzelnicy. Nikt nie odniósł obrażeń. Sprawę wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa. Wszystkie straty… pic.twitter.com/5my5SwWy7z
— Dowództwo Generalne (@DGeneralneRSZ) August 23, 2024
Sprawę Wyjaśnia Żandarmeria Wojskowa
Po incydencie na miejscu szybko pojawiły się służby, a sprawę natychmiast przejęła Żandarmeria Wojskowa, która wszczęła dochodzenie w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia. Wstępne informacje wskazują, że rykoszety, które uszkodziły budynek, były wynikiem działań prowadzonych w ramach strzelań sojuszniczych.
Dowództwo Generalne RSZ zapewnia, że wszystkie straty wynikłe z tego incydentu zostaną jak najszybciej zadośćuczynione. Wojskowi podkreślają, że bezpieczeństwo jest priorytetem podczas wszystkich ćwiczeń, a podobne incydenty są dokładnie analizowane, aby zapobiec im w przyszłości.
Reakcja na Zdarzenie
Mimo że nikt nie odniósł obrażeń, incydent na strzelnicy Bemowo Piskie wzbudził zaniepokojenie zarówno wśród lokalnej społeczności, jak i w kręgach wojskowych. Strzelnica na poligonie Orzysz jest regularnie wykorzystywana do ćwiczeń z udziałem sojuszników NATO, a każde naruszenie zasad bezpieczeństwa jest traktowane z najwyższą powagą.
Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych w swoim oświadczeniu podkreśliło, że wszelkie działania związane z ćwiczeniami wojskowymi są ściśle nadzorowane, a procedury bezpieczeństwa są stale doskonalone. Żandarmeria Wojskowa pracuje nad ustaleniem dokładnych przyczyn incydentu, a wyniki dochodzenia zostaną podane do wiadomości publicznej.
Z zawodu językoznawca i tłumacz języka angielskiego. W redakcji od samego początku.