Zaatakował je i groził, że zabije, bo… dokarmiały koty
Mokotowscy policjanci zatrzymali 53-latka, który zaatakował trzy kobiety, zajmujące się pomocą i dokarmianiem bezdomnych kotów. Pokrzywdzone wezwały funkcjonariuszy, ponieważ napastnik najpierw je wyzywał, a później groził, że je pobije a nawet pozbawi życia.
Kilka minut po godzinie 13:00 trzy kobiety przyjechały na jedno z mokotowskich osiedli, gdzie od dłuższego czasu troszczą się o bezpańskie koty. Dokarmiają je i w razie potrzeby wożą do weterynarza. Kiedy zajmowały się zwierzętami w pewnym momencie podszedł do nich mieszkający w pobliżu 53-latek i zaczął je wyzywać oraz przeganiać.
Kobiety prosiły, żeby dał im spokój, ponieważ tylko pomagają zwierzętom, ale on nie ustępował. Jednej z kobiet wyrwał z ręki telefon i wyrzucił kartę pamięci, a przed drugą machał nogą tak jakby chciał ją kopnąć w twarz. Groził im przy tym pobiciem i pozbawieniem życia.
Pokrzywdzone zaalarmowały policjantów. Wówczas napastnik odszedł. Wywiadowcy ustalili okoliczności całego zajścia oraz rysopis napastnika. W kilka minut ustalili kim jest podejrzany i gdzie zamieszkuje.
Mężczyzna przyznał, że doszło do zajścia, podczas którego to on został zaatakowany przez kobiety dokarmiające koty.
53-latek trafił do policyjnego aresztu. Następnie usłyszał zarzuty, za które sąd może go skazać nawet na 2 lata więzienia.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.