Zaginął siedmiolatek. Policja i straż miejska rozpoczęły poszukiwania. Pomogła właścicielka baru
Dzięki współpracy służb oraz zainteresowaniu właścicielki baru na Woli, zaginiony chłopiec szybko wrócił do zrozpaczonych rodziców. W sobotę około południa od Policji wpłynęło zgłoszenie o zaginionym dziecku. Dyżurny straży miejskiej natychmiast poinformował wszystkie obecne w terenie patrole. Rozpoczęły się poszukiwania malca.
Po piętnastej dyżurny otrzymuje informację na 986. Zgłasza się właścicielka baru na Woli, która twierdzi że w jej lokalu jest mały, przestraszony chłopiec bez opieki.
Po sprawdzeniu elementów szczegółowych stroju chłopca, strażnik potwierdził, że to poszukiwane dziecko. Aby skrócić czas do minimum, dyspozytor straży miejskiej zawiadomił bezpośrednio Komendę Rejonową Policji Warszawa Wola o odnalezieniu zaginionego chłopca i miejscu jego przebywania.
Chwilę po szesnastej dziecko było już w ramionach szczęśliwych rodziców.
Współdziałanie służb oraz zaufanie mieszkańców do straży miejskiej spowodowało szybkie i szczęśliwe zakończenie poszukiwań chłopca.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Wieloletni dziennikarz IT i recenzent programów i gier komputerowych. Kocha Warszawę, książki i kino.