Zamiast lecieć do Turcji zostali aresztowani na lotnisku. Co zrobili?
Policjanci z komisariatu na warszawskim lotnisku zatrzymali parę, która przed wylotem na wakacje, ze sklepu wolnocłowego znajdującego się w strefie zastrzeżonej Lotniska Chopina, skradła złote kolczyki o wartości 1100 złotych. 33-latka i jej 31-letni partner zostali zatrzymani. Do Turcji nie polecieli.
Policjanci Komisariatu Policji Portu Lotniczego Warszawa Okęcie po informacji o kradzieży złotych kolczyków w jednym ze sklepów wolnocłowych udali się do strefy zastrzeżonej Lotniska Chopina. Na miejscu ekspedientka poinformowała ich o kradzieży kolczyków o wartości 1.100 zł. i przedstawiła nagranie z monitoringu, na którym były widoczne osoby, które mogły dokonać kradzieży.
Mundurowi niezwłocznie rozpoczęli poszukiwania podróżnych. W strefie zastrzeżonej zauważyli te same osoby, które zarejestrował monitoring. Mężczyzna i kobieta siedzieli na ławce i czekali na wylot do Turcji. Gdy policjanci wezwali ich do dobrowolnego wydania skradzionych kolczyków, wówczas mężczyzna oddał biżuterię. Z kolei kobieta oświadczyła, że nic ma nic wspólnego z kradzieżą.
Podczas przeszukania w komisariacie w jej torebce podręcznej policjanci znaleźli zapięcia do skradzionych kolczyków. W związku z tą sytuacja oboje zostali zatrzymani. Następnego dnia zostały im przedstawione zarzuty kradzieży, działając wspólnie i w porozumieniu. Skradziona biżuteria powróciła do sklepu.
Za kradzież cudzego mienia grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.