Zderzyli się, a potem pobili. Najpierw bili się na jezdni, potem w rowie
Dziś rano dyżurny płońskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kolizji dwóch pojazdów w miejscowości Kroczewo na DK7. Zgłoszenie było nietypowe, ponieważ obaj kierujący z obrażeniami ciała trafili do szpitala. Urazów nie doznali jednak w wyniku stłuczki lecz w wyniku szarpaniny, która się między nimi wywiązała.

Fot. Shutterstock
Policjanci ruchu drogowego, którzy zostali skierowani na miejsce ustalili, że oba pojazdy, dostawczy volkswagen i osobowy hyundai jechały w tym samym kierunku. Z relacji kierowców tych aut: 54-latka z woj. podkarpackiego i 39-latka z Ciechanowa wynikało, że z niewyjaśnionych przyczyn zajeżdżali sobie drogę i hamowali.
W pewnym momencie osobówka uderzyła w tył „dostawczaka”. Kierowcy nie mogli dojść między sobą do porozumienia i poniosły ich nerwy. Zaczęli się ze sobą awanturować, wyzywać i szarpać, zarówno na jezdni, jak i w przydrożnym rowie. W wyniku tej szarpaniny starszy z mężczyzn doznał urazu oka, natomiast młodszy uskarżał się na ból pleców. Obaj zostali przewiezieni na badania do szpitala.
Uczestnicy zdarzenia zostali poinformowali o dalszym toku postępowania i przysługujących im prawach. Wobec 39-latka, który uznany został za sprawcę kolizji, sporządzony zostanie wniosek o ukaranie do sądu.
Policja uczula, że kultura jazdy i sposób zachowania się na drodze również mają duży wpływ na bezpieczeństwo na drodze.
Autor: kom. Kinga Drężek-Zmysłowska
Redaktor naczelny portalu. Absolwent Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego.